Dobrze, że mi przypomniałaś :) Jeśli za tydzień mróz nie będzie z gatunku "trzaskających" (właśnie przeczytałam takie prognozy), to powinnam się tam wybrać na spacerek :)
Byłam tylko raz zimową porą, ale to była zima "na całego". Co chwila trzeba było się ratować herbatkami i kawkami w ciepłych kafejkach, ale było pięknie :) A zdjęcie zrobiłam zupełnie przypadkowo, choć chyba najbardziej przypomina mi tamten pobyt :)
Bardzo ciepło wspominam to miejsce. Też "opstrykałam":)
OdpowiedzUsuńPamiętam tylko, że w tym sklepiku było mnóstwo niesamowitych mikstur pięknie opakowanych i opisanych. Takie miejsce z "duszą" :)
UsuńBrakuje mi Warszawy...chciałabym zobaczyć Łazienki o tej porze roku;)
OdpowiedzUsuńDobrze, że mi przypomniałaś :) Jeśli za tydzień mróz nie będzie z gatunku "trzaskających" (właśnie przeczytałam takie prognozy), to powinnam się tam wybrać na spacerek :)
UsuńPraga zimą - nie znam. Ciekawe ujęcie na fotografii, taka zima z bezpiecznego wnętrza, a flakoniki są jak widzowie w teatrze:)
OdpowiedzUsuńByłam tylko raz zimową porą, ale to była zima "na całego". Co chwila trzeba było się ratować herbatkami i kawkami w ciepłych kafejkach, ale było pięknie :) A zdjęcie zrobiłam zupełnie przypadkowo, choć chyba najbardziej przypomina mi tamten pobyt :)
UsuńLubię takie wnętrza.)
OdpowiedzUsuńAle piękne zdjęcie i niezwykle pomysłowe.
OdpowiedzUsuń