sobota, 2 lutego 2013

Impresje kijowskie (1)


Cerkiew św. Andrzeja w kijowie położona malowniczo na wzgórzu

Jakiś czas temu przeczytałam na pewnym blogu przepiękny wpis o historii Zofiówki, parku będącym darem Stanisława Szczęsnego Potockiego dla żony Zofii  i przypomniał mi się nasz wyjazd do Kijowa w 2007 r. Mogliśmy tam spędzić uroczy tydzień dzięki mojej Przyjaciółce, która tam wtedy mieszkała (dziękuję, Alu!) i nie dość, że nas gościła, to jeszcze pokazała nam ten wspaniały park. :) Gdyby nie to zaproszenie na pewno nie wypuścilibyśmy się w tę podróż i nie poznalibyśmy tego cudownego miasta.
 
A jest to miasto naprawdę warte zobaczenia. Możliwe, że teraz dociera tam więcej naszych rodaków (bądź co bądź EURO zbliża ;))), ale 5 lat temu nie było ich tak dużo. Postanowiłam więc podzielić się z Wami swoimi wspomnieniami i zdjęciami. Od razu zaznaczę, że ich jakość nie jest najwyższa, niektórych nie mogę opublikować, a więc będzie to wspomnienie nieco wybiórcze i na pewno nie oddające piękna Kijowa. 

Co się przede wszystkim rzuca w oczy? Ponieważ ten tydzień spędziliśmy bardzo aktywnie na zwiedzaniu przez całe dnie, zapamiętałam, że Kijów jest położony na kilku wzgórzach, co wymaga od turysty niezłej kondycji, a wygodne buty są niezbędne.:) 



Widok na Dniepr z tarasu widokowego przy cerkwi św. Andrzeja

Kijów to położona nad Dnieprem stolica Ukrainy, wielka metropolia i wspaniałe, tętniące życiem miasto. Zostało ono założone w V w. n.e. W swojej długiej historii Kijów trafiał pod panowanie Mongołów, Polaków, Tatarów, Rosjan. W czasach Związku Radzieckiego stanowił jedno z najważniejszych miast kraju, obok Moskwy i Leningradu (obecnie Sankt Petersburg).

"Złotym wiekiem" w historii Kijowa można nazwać okres od IX do XIII wieku. W 988 r. książę Władimir Wielki wybrał prawosławie jako obowiązującą religię. Jego następca, Jarosław Mądry, wybudował Sobór Mądrości Bożej (Sofię Kijowską), która stanowiła dokładną replikę bazyliki Hagia Sofia z Konstantynopola. Jest to jeden z najwspanialszych zabytków ukraińskiej stolicy, znajduje się na Liście Dziedzictwa Światowego UNESCO.  

Wejście do świątyni



Dzwonnica przy głównym kompleksie Sofii Kijowskiej, jednocześnie dobry punkt widokowy

Detal ze zdobień dzwonnicy
 

Po rozwiązaniu Rusi Kijowskiej miasto traciło na znaczeniu. Dopiero rewolucja przemysłowa w XIX wieku przyczyniła się do ponownego rozkwitu miasta. 

Kijów słynie ze swych świątyń o złotych lśniących kopułach, jest jednym z najstarszych ośrodków religijnych w Europie. Największym kompleksem religijnym jest Ławra Peczersko – Kijowska z XI wieku. Ławra została poważnie zniszczona w czasie II wojny światowej, ale po odbudowie odzyskała swój blask. 

Zabudowania klasztorne rozciągają się na 30 hektarów i dzielą się na Ławrę Górną i Dolną. W centrum Górnej Ławry znajduje się przepiękny Sobór Uspieński wybudowany w XI wieku, przebudowany w okresie baroku, niemal kompletnie zniszczony w 1941 r. (najprawdopodobniej przez Armię Czerwoną tuż przed wkroczeniem Niemców, ale zdania co do odpowiedzialności za ten barbarzyński czyn są podzielone). Odbudowany w 2000 r. na obchody Tysiąclecia Chrztu Rusi.





Cerkiew Nadbramna Św. Trójcy położona bezpośrednio nad bramą wejściową do kompleksu.
Wybudowana w XII w., a następnie przebudowana w okresie baroku.


Sobór Uspieński, główna świątynia Ławry.




 

Ławra Dolna to centrum życia klasztornego. Oprócz wielu cudownych cerkwi w części dolnej znajduje się też wejście do pieczar. Wędrówka podziemnymi korytarzami ze świecą w ręku wśród rzeszy modlących się ludzi jest niesamowitym przeżyciem. Jest to miejsce święte i przed wejściem mnich sprawdza, czy jesteśmy przyzwoicie ubrani. Mimo że byłam w spodniach (kobiety obowiązuje długa spódnica i chustka na głowę) pozwolono mi wejść, ale nie wszędzie. Do grobów mnichów, których ciała nie uległy rozkładowi, już mnie nie wpuszczono, mimo chustki na głowie i dobrego zachowania. Decydujące były te nieszczęsne spodnie i fakt, że nie jestem wyznania prawosławnego. Być może trafiłam na zbyt restrykcyjnego mnicha, ale było mi bardzo szkoda.   

Na tym zakończę dzisiejszy odcinek. Ciąg dalszy wkrótce. :)


 

6 komentarzy:

  1. Znakomita fotorelacja podparta świetnym tekstem.Brawo.)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:) Właśnie przed chwilą znalazłam parę literówek, ale już poprawiłam :)

      Usuń
  2. Jakie piękne zdjęcia z Kijowa. A park Zofii Wittowej-Potockiej też pokażesz?
    Bo ja to tylko "Zofiówkę" Trembeckiego na studiach czytałam jako lekturę, ona była dobra kobieta i wzięła poetę na utrzymanie na stare lata. On jej w podzięce poemacik machnął. No, więc to znam. Ale bym wolała obrazki zobaczyć..., jeśli posiadasz takowe...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obrazkami z Zofiówki oczywiście dysponuję i pokażę to, co widziałam :)
      Początkowo myślałam, że na Kijów przeznaczę ze dwa wpisy i potem jeden na Humań, ale ponieważ pierwsza notka, z racji mojego wieczornego zmęczenia, jest krótsza niż planowałam, więc wpisów kijowskich będzie więcej.

      Usuń
  3. Zachwycamy się stolicami zachodnimi, a tu piękny Kijów - mało znany.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda. Wschód Europy jest mniej popularny, a można się zachwycić :)

      Usuń