niedziela, 1 grudnia 2013

Ulotne chwile (73)


Wiersz Aleksandra Puszkina na ulicznej latarni
Moskwa, ul. Arbat
Zdjęcie własne (jak widać, nie jestem mistrzem kadrowania :))


6 komentarzy:

  1. No proszę, wiersze Puszkina na ulicznej latarni.
    Widziałam - w internecie - pomnik Puszkina i jego żony Natalii ustawiony właśnie na Arbacie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadza się! Ten pomnik znajduje się na Arbacie i jest bardzo romantyczny. Ulica w ogóle jest jedną z bardziej malowniczych w Moskwie, chociaż zalew stoisk z pseudopamiątkami jest faktem, niestety.

      Usuń
  2. Zalew stoisk z pseudopamiątkami, czy jak ja je nazywam pamiątki made in China to niestety przekleństwo niemal wszystkich metropolii, ostatnio konkurencję robią torby z Afryki sprzedawane przez mieszkańców czarnego lądu na co piękniejszych placykach i mostach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W Moskwie to raczej zalew stoisk z matrioszkami z Putinem etc. Ale byłam tam dość dawno temu, więc może afrykańscy sprzedawcy i tam dotarli ;)

      Usuń
  3. Piekne, w pierwszej chwili myslalam, ze to pocztowka, wiec kadrowania nie masz co sobie wyrzucac ;-)).

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzięki ;) A pomysł ozdobienia latarni w ten sposób bardzo mnie ujął.

    OdpowiedzUsuń