czwartek, 13 marca 2014

Rocznica urodzin Jana Lechonia


 

Jan Lechoń, właśc. Leszek Serafinowicz (13.03.1899 - 8.06.1956)
polski poeta, prozaik, współtwórca grupy poetyckiej Skamander

 

Poezja 

Ogród, z którego jesień wszystkie zdarła wdzięki,
Drzew wierzchołki strzaskane, bielejące kości,
Marmurowy Apollo bez głowy i ręki
I podarte sztandary szumiące w ciemności. 

Miłość, która jak wicher przez dusze przewiała,
Łzy piła, jak zwierz była, co krew naszą chłeptał,
Wiarołomne przysięgi, któreś mi szeptała,
Zaklęcia, w którem wierzył i sam je podeptał. 

A nad ową otchłanią, gdzie się razem stacza
Zło i dobro i w trupiej rozkłada się pleśni,
Głos się wznosi, co wszystko wskrzesza i przebacza;
"Ach! musi umrzeć w życiu, co ma powstać w pieśni".


B-moll

Wieje między aleje wiatr listopadowy,
Zawiewa śnieg, co zimnem do głębi przenika,
Ach! ileż mi to razy już przyszło do głowy,
Że to jest właśnie polska prawdziwa muzyka.

I czuję was jak wczoraj, o powiewy wiatru,
Widzę płomień czerwony i trójnóg ozdobny,
I słyszę, jak z balkonu Wielkiego Teatru
Orkiestra gra powoli polski marsz żałobny.

 I jego ton ostatni przypominam sobie,
Ten akord przeraźliwy, co chwilę wyraża,
Gdy wszyscy się powoli rozchodzą z cmentarza
I tylko jeden człowiek zostaje przy grobie.

 

Pytasz, co w moim życiu...
Pytasz, co w moim życiu z wszystkich rzeczą główną,
Powiem ci: śmierć i miłość - obydwie zarówno.
Jednej oczu się czarnych, drugiej - modrych boję.
Te dwie są me miłości i dwie śmierci moje.

 Przez niebo rozgwieżdżone, wpośród nocy czarnej,
To one pędzą wicher międzyplanetarny,
Ten wicher, co dął w ziemię, aż ludzkość wydała,
Na wieczny smutek duszy, wieczną rozkosz ciała. 

Na żarnach dni się miele, dno życia się wierci,
By prawdy się najgłębszej dokopać istnienia –
I jedno wiemy tylko. I nic się nie zmienia.
Śmierć chroni od miłości, a miłość od śmierci.


Poniedziałek
Bije dwunasta. Zaczyna się dzień
Mego planety księżyca.
Wkoło ta sama co zawsze ulica,
Koło mnie codzienny mój cień.

Do domu idę w księżycowej smudze,
Ale to nie jest mój dom, ja wiem;
Bóg jak do Pawła powie do mnie:
"Twoje życie jest snem,
I ja cię z niego obudzę".

 

8 komentarzy:

  1. Cieszę się, że przypomniałaś o rocznicy urodzin Jana Lechonia i tym samym zwróciłaś moją uwagę na tego poetę. To, że "przypadkiem" natknęłam się tu na jego utwory sprawiło, że z ciekawości je przeczytałam i co najlepsze: podobają mi się :) Zwłaszcza "Poezja" i "Pytasz, co w moim życiu..." - te oczy czarne i modre będą za mną dzisiaj chodzić, no i fantastyczna jest puenta tego utworu!
    Tak swoją drogą, to chyba świetny sposób, żebym przekonała się do poezji - kiedy po prostu jestem nią częstowana, nie mam czasu się wystraszyć, że będzie za trudno i nic nie zrozumiem (nie wiem, skąd mi się to wzięło, ale chyba obawiam się niezrozumienia poezji, dlatego po nią nie sięgam), dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiele osób czuje obawę przed sięgnięciem po poezję i - moim zdaniem - wiele traci:) Nie jestem znawczynią poezji, ale wiele wierszy trafia do mojego serca i jeśli uda mi się kogoś zachęcić, żeby przeczytał choć jeden wiersz Lechonia, Leśmiana czy innych znakomitych poetów, to bardzo się cieszę :)

      Usuń
    2. Zastanawiałam się dzisiaj, tak w ciągu dnia, skąd te lęki przed poezją , jej nierozumieniem i doszłam do wniosku, że robię błąd w założeniu - że chyba nie tyle chodzi o rozumienie poezji, co o czucie, o to jej trafianie do serca. A czasem łatwiej się przyznać, że się nie rozumie, niż że się czuję, bo to często kojarzy się (błędnie) ze słabością.
      Tak, zdecydowanie podoba mi się Twój sposób promowania poezji :)

      Usuń
    3. Bardzo mi miło i wierzę, że się przekonasz do smakowania dobrej poezji.
      Moim odkryciem, już w trakcie prowadzenia tego bloga, była poezja Emily Dickinson. Rewelacja, zwłaszcza, gdy zdamy sobie sprawę z dość osobliwego charakteru tej kobiety i tego, że tworzyła w XIX-wiecznej Ameryce. A odkryciem sprzed paru lat jest poezja Małgorzaty Hillar. Zachęcam, naprawdę warto! :)

      Usuń
  2. Na studiach zaczytywałam się Lechoniem. Mam do dziś tomik poezji wydany w znakomitej serii Biblioteki Narodowej. Choć przyznam szczerze dawno do niego nie zaglądałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lechoń był wspaniałym twórcą, a jego życie zakończyło się tragicznie. To też wzrusza...

      Usuń
  3. Cudne wiersze zamieściłaś... Poruszające.
    Czekam i czekam na porządną biografię tego poety.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Życie Lechonia to właściwie gotowy scenariusz filmowy. Biografia rzeczywiście by się przydała i mogłaby zrobić podobną furorę jak "Broniewski"

      Usuń