niedziela, 24 sierpnia 2014

Ulotne chwile (111)


Tradycyjny japoński ślub w Tokio
Zdjęcie własne



9 komentarzy:

  1. Aż tam dotarłaś? zazdroszczę. A byłaś też na weselu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Raz mi się zdarzyło. :) Na ślub natknęliśmy się w jednej ze świątyń, a więc wesele nie było nam pisane. ;)

      Usuń
  2. Świetne zdjęcie Ci się udało zrobić.
    Ciekawie to wygląda, jakby na scenie w teatralnej byli młodzi i ich rodzice..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Byłoby lepsze, gdyby nie głowa, która wcisnęła mi się w kadr. :) Ślub był niesamowicie barwny i też miałam wrażenie, jakbym uczestniczyła w przedstawieniu. :)

      Usuń
  3. Piękne stroje :) Może nie są jakoś szalenie spektakularne, ale urocza jest w nich ta wierność tradycji. Jeśli dobrze pamiętam, w książce R. Otowy były bardzo ładne rodzinne zdjęcia ślubne, którym długo się przyglądałam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To przywiązanie do tradycji jest widoczne mimo wszechogarniającej nowoczesności wokół. I jest to godne pochwały :)

      Usuń
  4. !!! super! świetne zdjęci i Twoja tokijska przygoda... jestem właśnie świeżo po filmie "Jak ojciec i syn"... tak w japońskich klimatach...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, chociaż długo się wahałam, czy umieszczać to zdjęcie, gdyż stojący przede mną pan trochę mi ograniczył pole widzenia. :)

      Usuń
  5. Nawet obuwie udało Ci się ująć:) Super, że trafiliście na taką uroczystość.

    OdpowiedzUsuń