poniedziałek, 22 czerwca 2020

Wojciech Drewniak, Historia bez cenzury






Wojciech Drewniak słynie ze swoich filmów prezentowanych w internecie. Rozprawia się w nich z panującym przekonaniem, że historia jest nudna. Książka jest rozszerzeniem oferty dostępnej w internecie. Składa się z biogramów dziewięciu polskich władców i Józefa Piłsudskiego. 



Jeśli oczekujecie życiorysów w stylu: urodził się, zmarł, panował w latach, osiągnął etc. to pożegnajcie się z tą myślą definitywnie. Autor w swoich tekstach nie przebiera w słowach, posługuje się współczesnym, wręcz slangowym językiem i daje upust swoim preferencjom. 


Potwierdzeniem tego mogą być już same tytuły rozdziałów: 


Władca z jajami - Bolesław I Chrobry 
Na krzywy ryj - Bolesław III Krzywousty 
Bigamista Wielki - Kazimierz III Wielki 
Władek - Niedźwiadek - Władysław II Jagiełło 
Jagielloński twardziel - Kazimierz IV Jagiellończyk 
Ruski horror- Stefan Batory 
Rycerz, który został królem - Jan III Sobieski 
Jebaking - August II Mocny 
Ciota na tronie - Stanisław August Poniatowski 
JP na 102 - Józef Piłsudski
Książka w sumie nie jest odkrywcza. Autor podaje głównie znane fakty, przedstawia najważniejsze wydarzenia w polityce wewnętrznej i zagranicznej swoich bohaterów uzupełniając treść informacjami o życiu prywatnym, małżeństwach i obyczajach. Na końcu umieszczony został indeks bohaterów, których imiona czy nazwiska zostały wymienione w książce, wraz z króciutkimi notkami informacyjnymi. To, co wyróżnia tę książkę spośród innych, to przed wszystkim prosty język i styl opowiadania oraz poczucie humoru. 


Pewne określenia użyte przez autora mogą nas mierzić, niektóre opinie są zbyt subiektywne, a wnioski uproszczone, ale generalnie czyta się szybko i przyjemnie. Żeby nie być gołosłowną, prezentuję krótki fragment dotyczący zjazdu gnieźnieńskiego, który jest dobrą ilustracją stylu autora:


"Otton prawie padł z wrażenia, kiedy przyjechał do Gniezna. Miasto było tak odpicowane, że Las Vegas to przy nim wiocha. Cesarz pokornie pomodlił się przy grobie męczennika, a później… Ruszyli w balet – żarcia w opór, alkoholu jeszcze więcej, a z każdą godziną język Ottona coraz bardziej się rozwiązywał."



Jeśli ktoś ma problem z historią, nie cierpi jej, nie ma głowy do dat, to książka Drewniaka może zachęcić do zmiany opinii. Jeśli natomiast ktoś ma już ugruntowane zainteresowania historyczne i w miarę uporządkowaną wiedzę, to ta lektura może nie być tak zabawna i odkrywcza jak się autorowi wydaje.

Ja raczej poprzestanę na tej jednej książce z serii. 


Książkę przeczytałam w formie ebooka.




Autor: Wojciech Drewniak
Wydawnictwo: Znak Horyzont
Rok wydania: 2016
Liczba stron: 288




sobota, 6 czerwca 2020

Elise Karlsson, Linia





Jeśli nie lubicie czytać opasłych tomiszczy, to ta książka powinna Wam przypaść do gustu. Jako że liczba stron nie stanowi jednak wyznacznika wartości książki, postaram się napisać kilka słów o tej mikropowieści.

Bohaterką książki jest Emma, której życie jest puste, bez treści i bez sensu, a ona sama, przybita długim okresem przebywania na bezrobociu, znajduje się właściwie na progu depresji. Sens jej egzystencji nadaje praca, którą wreszcie zdobywa.  W jej życiu w końcu pojawiają się relacje międzyludzkie, wzrasta jej poczucie własnej wartości. Ale czy biurowe życie, wspólne wyjścia na lunch, wspólne projekty, wyjazdy integracyjne mogą wypełnić czyjeś życie? Emma nie zadaje sobie takich pytań. Niepostrzeżenie, jej życie zaczyna się ograniczać do spraw związanych z pracą, biurem, ludzi, z którymi pracuje. Właściwie nie ma ona nic swojego poza pracą w korporacji - wydawnictwie specjalizującym się się w poradnikach. Nawet pojawiających się w jej życiu mężczyzn poznała w pracy. Jak sama mówi: 

"Przestałam robić kawę w domu. Przestałam jeść w domu. Żywię się pracą."

Linie w moim przekonaniu wyznaczają podział na świat Emmy za szybami biurowca i światem innych ludzi. Właściwie, w miarę lektury, świat ludzi spoza biurowca zanika, zostaje tylko biuro i jego sprawy. Celem życiowym Emmy są kolejne kroki w karierze: stała umowa, stanowisko kierownicze, kolejne piętro symbolizujące wspinaczkę bohaterki w hierarchii służbowej. W tym wyścigu nie widać cech charakterystycznych osobowości kobiety. A raczej jedynym rysem jej osobowości, który zapada w pamięć jest jej dojmująca samotność, tylko czy nie jest to samotność na własne życzenie? 

Ten brak granicy (linii?), za którą jest życie bohaterki, a nie ma pracy, brak jakichkolwiek innych zainteresowań i pasji, jest bardzo niepokojące. Nigdy nie byłam w podobnej sytuacji, praca nigdy nie rządziła moim życiem, dlatego trudno mi wczuć się w sytuację Emmy. 

Nie jest to książka, która by mnie w szczególny sposób poruszyła. Może dlatego, że podejście bohaterki, jej decyzja o tym, aby być liderem w wyścigu szczurów w swojej firmie, nie jest dla mnie zrozumiała. Ponadto, mam wrażenie, że choć autorka miała ciekawy pomysł, to na dobrych chęciach i intrygującym początku się skończyło. W miarę czytania odczucia Emmy zaczęły mnie coraz mniej interesować, ale pojawiające się niemal puste karty z kilkoma zapisanymi zdaniami w formie minirozdziału zaczęły wzbudzać pewne żywsze odczucia, ale zbliżone bardziej do irytacji niż zachwytu. :-) 


Książkę przeczytałam w formie ebooka.


Autor: Elise Karlsson
Tytuł oryginalny: Linjen
Wydawnictwo: Pauza
Tłumacz: Dominika Górecka
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 208