wtorek, 9 marca 2021

Stanisław Helsztyński, Sekretarz królowej Zofii





Tę książkę kupiłam na allegro jako typową "zapchajdziurę", aby nie płacić kosztów przesyłki. Traf chciał, że wzięłam ją do ręki, zaczęłam czytać i... pogrążyłam się w lekturze.

Ta fikcyjna kronika Grzegorza Patronika opisująca wydarzenia w XV w. (dokładniej mówiąc od 1399 do 1472 r.) idealnie trafiła w moje obecne gusta i zainteresowania czytelnicze.

Narrator, ów kronikarz Patronik, jest protegowanym rodziny Melsztyńskich, dostaje się na dwór królewski i jest świadkiem wydarzeń z udziałem najważniejszych osób w państwie - Władysława Jagiełły, królowej Sonki, Zbigniewa Oleśnickiego i innych. Nie tylko relacjonuje wydarzenia, on je także komentuje prezentując swoją opinię na temat osób i wydarzeń. Ponieważ jest on "kryptohusytą" i właściwie wszystko zawdzięcza rodzinie Melsztyńskich, kronika ta jest również zapisem wzlotu i upadku tego możnowładczego rodu ze szczególnym uwzględnieniem historii Spytka III z Melsztyna. Możnowładca ten stał na czele opozycji wobec wszechwładnego biskupa Zbigniewa Oleśnickiego, by ponieść ostateczną klęskę w bitwie pod Grotnikami w 1439 r. 

Nie podzielam opinii Narratora wobec niektórych postaci historycznych obecnych na kartach tej powieści. Ta uwaga dotyczy zwłaszcza króla Władysława Jagiełły, który w krótkim rozdzialiku został opisany jako władca gnuśny, rozrzutny i generalnie mało lotny. Sam autor jednak opisując kilkadziesiąt stron później panowanie Władysława Warneńczyka, pisze, że długi narobione przez niego w ciągu kilku lat panowania przekroczyły kilkakrotnie długi jego ojca, który panował lat 48, więc nasz Jagiełło nie był takim wielkim rozrzutnikiem, jak mu się zarzuca, zwłaszcza w porównaniu do "osiągnięć" syna. Mimo że różnimy się z Autorem w ocenie niektórych postaci, doceniam jednak jego świetne przygotowanie do przedstawienia tła historycznego i zagadnień politycznych epoki.

Nie wszystkim ta książka się spodoba, gdyż tok opowieści jest niespieszny, a treść przesycona jest zdarzeniami historycznymi, których część jest kompletnie nieznana współczesnemu człowiekowi. Dla mnie było to jednak niespodziewane odkrycie czytelnicze i polecam ją wszystkim, którzy lubią historię.


Autor: Stanisław Helsztyński
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Rok wydania: 1977
Liczba stron: 204

2 komentarze:

  1. Jeszcze się zastanowię nad lekturą tej książki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta książka jest do zdobycia tylko w bibliotece lub w antykwariacie, ale cieszę się, że na nią trafiłam. :-)

      Usuń