tag:blogger.com,1999:blog-3019251803751608727.post3661456869805124790..comments2024-03-04T14:17:34.855+01:00Comments on Notatnik Kaye: Knut Hamsun, Błogosławieństwo ziemiIwonaahttp://www.blogger.com/profile/06311488522163461323noreply@blogger.comBlogger14125tag:blogger.com,1999:blog-3019251803751608727.post-23893250122042113212012-09-11T12:15:53.523+02:002012-09-11T12:15:53.523+02:00Bardzo się cieszę, że przeczytałaś Hamsuna :)
Tak...Bardzo się cieszę, że przeczytałaś Hamsuna :) <br />Tak, "Głód" jest bardziej nowatorski i lepiej napisany. Przedtem bardziej podobało mi się "Błogosławieństwo ziemi", ale gdybym teraz miała ponownie przeczytać którąś z książek Hamsuna, wybrałabym jednak "Głód". Agnieszka (koczowniczka)https://www.blogger.com/profile/12007125482129713740noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3019251803751608727.post-78554352392901888522012-09-05T21:01:42.120+02:002012-09-05T21:01:42.120+02:00Tak, to prawda. Hamsun był osobowością bardzo kont...Tak, to prawda. Hamsun był osobowością bardzo kontrowersyjną. Dopiero niedawno Norwegia zaczęła "przyznawać się" do niego. Pisarzem był bardzo ciekawym i warto to sprawdzić samemu. :)Iwonaahttps://www.blogger.com/profile/06311488522163461323noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3019251803751608727.post-44889778692425574172012-09-05T07:51:00.540+02:002012-09-05T07:51:00.540+02:00Chyba w "Marii i Magdalenie" Samozwaniec...Chyba w "Marii i Magdalenie" Samozwaniec pisała, że kiedy z Lilką czytały "Głód" Hamsuna ciągle chciało im się jeść. <br />Nie czytałam jeszcze żadnej książki tego autora, ale widzę, że braki muszę błyskawicznie nadrobić. Zaciekawiła mnie też jego biografia - postać bardzo kontrowersyjna.Liraelhttps://www.blogger.com/profile/16019335287632040555noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3019251803751608727.post-36972102268702878422012-09-04T14:47:45.144+02:002012-09-04T14:47:45.144+02:00Ja czytałem jako młody, lekko gniewny:P Wkurzał mn...Ja czytałem jako młody, lekko gniewny:P Wkurzał mnie ten facecik, że się tak snuł głodny, zamiast rękawki zakasać i rowy kopać albo coś:)Piotr (zacofany.w.lekturze)https://www.blogger.com/profile/05087252794161905215noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3019251803751608727.post-57252652117843273002012-09-04T14:46:18.892+02:002012-09-04T14:46:18.892+02:00Gusta są różne, to przecież zwyczajna sprawa, że m...Gusta są różne, to przecież zwyczajna sprawa, że może Ci się nie podobać to, co mnie. ;). Wyobraź sobie, że ja czytałam "Głód" podczas wczasów "all inclusive" i to był kontrast! Ta lektura wzbudzała we mnie spore wyrzuty sumienia. <br />Ale "Błogosławieństwo ziemi" to zupełnie inny język, więc możesz spróbować. Albo się dokumentnie zrazisz do Hamsuna, albo jeszcze po coś sięgniesz. :)Iwonaahttps://www.blogger.com/profile/06311488522163461323noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3019251803751608727.post-46995115018608789402012-09-04T14:42:10.758+02:002012-09-04T14:42:10.758+02:00Fakt faktem, postacie kobiece nie są przedstawione...Fakt faktem, postacie kobiece nie są przedstawione w zbyt dobrym świetle. Nie odebrałam Inger jednoznacznie źle. Jej zbrodnia wynikała zapewne z jej doświadczeń życiowych, ale i tak nie można jej usprawiedliwić w żaden sposób. Po powrocie rzeczywiście się zmieniła, ale narrator - nie oceniając osób i czynów - podkreśla zawsze, że ciężko pracowała razem z Izakiem. Więc to jej trzeba zapisać na plus.<br />Najbardziej irytowała mnie Barbro. :)<br />Fajnie było porównać obie ksiązki Hamsuna. "Głód", moim zdaniem, jest bardziej nowatorką powieścią, której język się nie zestarzał. "Błogosławieństwo ziemi" to bardziej tradycyjna literatura i momentami napięcie trochę "siadało". :) Dzięki za polecenie obu książek. ;)Iwonaahttps://www.blogger.com/profile/06311488522163461323noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3019251803751608727.post-30424248676705744242012-09-04T14:40:01.313+02:002012-09-04T14:40:01.313+02:00Ja gdzieś opowiadałem ostatnio o swoich przeżyciac...Ja gdzieś opowiadałem ostatnio o swoich przeżyciach z Głodem, tylko pojęcia nie mam u kogo:( Nie mam ochoty na powtórkę.Piotr (zacofany.w.lekturze)https://www.blogger.com/profile/05087252794161905215noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3019251803751608727.post-57358656747168479062012-09-04T14:33:21.971+02:002012-09-04T14:33:21.971+02:00Ponurzy, ale dobrzy :) Zachęcam do sięgnięcia po H...Ponurzy, ale dobrzy :) Zachęcam do sięgnięcia po Hamsuna, zwłaszcza jeśli masz go w domowej biblioteczce. :)Iwonaahttps://www.blogger.com/profile/06311488522163461323noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3019251803751608727.post-69918597570320620182012-09-04T14:31:39.619+02:002012-09-04T14:31:39.619+02:00Jak wspomniałam wyżej, przeczytałam do tej pory dw...Jak wspomniałam wyżej, przeczytałam do tej pory dwie książki Hamsuna i obie bardzo dobre. :) Zaciekawiła mnie tą sceniczną adaptacją "Głodu", o której wspomniałaś. Mogę sobie ją wyobrazić, ale nie jest to prosta sprawa. Iwonaahttps://www.blogger.com/profile/06311488522163461323noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3019251803751608727.post-56782398591990011422012-09-04T14:28:11.298+02:002012-09-04T14:28:11.298+02:00O, a moje doświadczenia z Hamsunem są bardzo pozyt...O, a moje doświadczenia z Hamsunem są bardzo pozytywne. :) Najpierw przeczytałam "Głód" (bardzo polecam), a teraz sięgnęłam po "Błogosławieństwo ziemi". Obie książki bardzo odmienne, powiedziałabym nawet, że "Głód" lepiej zniósł upływ czasu, ale obie warte przeczytania. Iwonaahttps://www.blogger.com/profile/06311488522163461323noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3019251803751608727.post-35681299465691388342012-09-04T12:31:53.717+02:002012-09-04T12:31:53.717+02:00Tak, Izak ma moralną przewagę nad innymi bohateram...Tak, Izak ma moralną przewagę nad innymi bohaterami. Postacie kobiece w "Błogosławieństwie ziemi" nie wykazują się moralnością. Inger odebrałam jako postać negatywną. Irytowała mnie ta kobieta. Na początku jej współczułam, jednak okazało się, że operacja nie wyszła jej na dobre, że kiedy pozbyła się oszpecenia, zaczęła zachowywać się gorzej, przestała cenić Izaka i życie na pustkowiu. Również Olina i Barbro to denerwujące postacie. Denerwujące, a jednak bardzo wiarygodne. <br /><br />Najbardziej tę książkę cenię za to, że opiewa urok życia na pustkowiu. Kiedy się siedzi w mieście i dokoła widzi beton, wieżowce i samochody , tak miło poczytać o pracy na roli, o zwierzętach gospodarskich, o karczowaniu drzew... :)Agnieszka (koczowniczka)https://www.blogger.com/profile/12007125482129713740noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3019251803751608727.post-75110698513635669332012-09-04T10:34:30.750+02:002012-09-04T10:34:30.750+02:00Ci Skandynawowie starej daty, wszyscy jakoś tak są...Ci Skandynawowie starej daty, wszyscy jakoś tak są realistycznie ponurzy - robią wszystko by ich nie czytac :-) Hamsun u mnie tylko kurz "łapie" ale muszę się wreszcie zmobilizowac :-)Marlowhttps://www.blogger.com/profile/05743983717131996580noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3019251803751608727.post-60914285352785282602012-09-04T09:30:50.460+02:002012-09-04T09:30:50.460+02:00Jakieś 10 lat temu byłam w teatrze na "Głodzi...Jakieś 10 lat temu byłam w teatrze na "Głodzie" - sztuka była świetna i bardzo dobrze wystawiona. Ale jakoś nie sięgnęłam po inne utwory Hamsuna - wszystko jeszcze przede mną ;-)Karolinahttps://www.blogger.com/profile/06265331681387142944noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3019251803751608727.post-77845488916094274052012-09-04T09:06:02.874+02:002012-09-04T09:06:02.874+02:00Gdyby nie to, że dotychczasowe spotkania z Hamsune...Gdyby nie to, że dotychczasowe spotkania z Hamsunem nie wypadły pozytywnie, to mógłbym się skusić, bo temat ciekawy. Z powieści o pionierach na pustkowiu najbardziej lubię Tworzywo Wańkowicza.Piotr (zacofany.w.lekturze)https://www.blogger.com/profile/05087252794161905215noreply@blogger.com