tag:blogger.com,1999:blog-3019251803751608727.post3924746878808072603..comments2024-03-04T14:17:34.855+01:00Comments on Notatnik Kaye: Jerzy Krzysztoń, Krzyż PołudniaIwonaahttp://www.blogger.com/profile/06311488522163461323noreply@blogger.comBlogger12125tag:blogger.com,1999:blog-3019251803751608727.post-4923453827984639322013-05-02T21:59:12.868+02:002013-05-02T21:59:12.868+02:00Masz rację.Masz rację.Iwonaahttps://www.blogger.com/profile/06311488522163461323noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3019251803751608727.post-77790283179533254892013-05-02T09:58:42.042+02:002013-05-02T09:58:42.042+02:00Myślę, że w podobnej sytuacji byli wszyscy autorzy...Myślę, że w podobnej sytuacji byli wszyscy autorzy, którzy chcieli dotknąć losów zakazanych, a pisali w PRL. Cenzura łatwiej puściła powieść niż wspomnienia. Polacy zostali wyćwiczeni, by wychwytywać niuanse i wyszukiwać drugie dno. Byliśmy w tym znakomici! Pozdrawiam:)ksiazkowiechttps://www.blogger.com/profile/11813859343527408672noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3019251803751608727.post-75716733609623903842013-04-30T21:22:54.494+02:002013-04-30T21:22:54.494+02:00To było moje pierwsze spotkanie z tą książką i uwa...To było moje pierwsze spotkanie z tą książką i uważam, że jak na lata osiemdziesiąte, to pisarz potrafił przekazać wiele prawdy o tamtych czasach. Te fragmenty o książkach bardzo mnie rozczuliły i dlatego je przytoczyłam. Myślę, że literatura wspomnieniowa to specyficznyb gatunek, ale te które są jednocześnie dobrą literaturą, robią na czytelnikach największe wrażenie. Iwonaahttps://www.blogger.com/profile/06311488522163461323noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3019251803751608727.post-3814109825023663512013-04-30T21:06:58.968+02:002013-04-30T21:06:58.968+02:00Spędził w tym mieście kilka lat, więc może pozosta...Spędził w tym mieście kilka lat, więc może pozostały jakieś ślady?Iwonaahttps://www.blogger.com/profile/06311488522163461323noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3019251803751608727.post-46227954975930699262013-04-30T21:03:29.827+02:002013-04-30T21:03:29.827+02:00W mojej bibliotece był całkiem spory wybór książek...W mojej bibliotece był całkiem spory wybór książek Jerzego Krzystzonia, więc może jest szansa, że i u Ciebie będzie podobnie?Iwonaahttps://www.blogger.com/profile/06311488522163461323noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3019251803751608727.post-62019732488390302152013-04-30T20:10:54.627+02:002013-04-30T20:10:54.627+02:00A ja się cieszę, że Ty się cieszysz ;) Dzięki Tobi...A ja się cieszę, że Ty się cieszysz ;) Dzięki Tobie odkryłam bardzo ciekawego, zapomnianego polskiego pisarza i to jest też źródłem mojej radości. "Wielbłąda..." zapewne przeczytam, choć chyba jednak w nieco dalszej perspektywie. Iwonaahttps://www.blogger.com/profile/06311488522163461323noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3019251803751608727.post-4272516326694131962013-04-30T20:08:13.599+02:002013-04-30T20:08:13.599+02:00Czytam również lżejszą literaturę, w sumie chyba d...Czytam również lżejszą literaturę, w sumie chyba dość różnorodną :) Ale staram się nadrabiać braki, bo przez wiele lat tematyka dotycząca wojennych losów Polaków jednak mnie omijała albo ja ją omijałam. Iwonaahttps://www.blogger.com/profile/06311488522163461323noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3019251803751608727.post-54120994471475083852013-04-30T19:05:27.320+02:002013-04-30T19:05:27.320+02:00Bardzo byłam ciekawa tej recenzji, bo to jak pisał...Bardzo byłam ciekawa tej recenzji, bo to jak pisałam już kiedyś książka mi znana i czytana w latach, kiedy nie by la oficjalnie dostępna. Pamiętam, że wówczas, kiedy znajomość tematu była jeszcze dość nikła czytało się zupełnie inaczej niż dziś, miało to posmak tajemnicy i robienia czegoś nielegalnego, czegoś przeciwko tej znienawidzonej władzy. Widzę, że i dziś wywiera wrażenie. Czasami zastanawiam się, czy tego typu literatura "podoba" się nam dlatego, że jest dobrą literaturą, czy też dlatego, że przekazuje takie, a nie inne treści. Może książki oparte na faktach nie mogą przejść bez echa, zawsze zostawiają w nas jakiś oddżwięk. Obertyńska pisała o Trylogii, Krzysztoń o Krzyżakach :) niesamowite, że w taki czas, kiedy łomoczą kolbą do drzwi i każą ci w parę minut spakować się na wywózkę ktoś mysli o książkach. Dobrze, że nie muszę się zastanawiać, co ja bym zabrałaguciamalhttps://www.blogger.com/profile/10014563669075834395noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3019251803751608727.post-19336151223208527262013-04-30T16:46:51.934+02:002013-04-30T16:46:51.934+02:00Nie wiedziałam o lubelskim epizodzie Krzysztonia! ...Nie wiedziałam o lubelskim epizodzie Krzysztonia! Będę musiała bliżej zbadać temat.Liraelhttps://www.blogger.com/profile/16019335287632040555noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3019251803751608727.post-77283178742598044702013-04-30T09:10:08.349+02:002013-04-30T09:10:08.349+02:00I ja muszę poszukać w bibliotece, chociaż mam obaw...I ja muszę poszukać w bibliotece, chociaż mam obawę czy znajdę.)natannahttps://www.blogger.com/profile/12203788017700784255noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3019251803751608727.post-42348082158299420522013-04-30T08:50:15.416+02:002013-04-30T08:50:15.416+02:00Trochę szkoda (dla Ciebie rzecz jasna), że przeczy...Trochę szkoda (dla Ciebie rzecz jasna), że przeczytałaś najpierw "Krzyż.." bo jednak jest nieco bardziej gorzki, nie tylko w związku z doświadczeniami, ale także w związku ze zmianami jakie zachodzą w samym Jurku. W "Wielbłądzie.." jest jeszcze takim dość beztroskim chłopcem chłonącym kazachski step i związane z nim przygody, niczym wakacje życia. Dopiero w "Krzyżu.." doświadczenie tułaczki jest znacznie bardziej przytłaczające.. Ale i tak strasznie się cieszę i mam ochotę Ci dziękować. Więc już zamilknę, bo wyjdzie ze mnie jeszcze egzaltowana panienka ;) :* dobra, piszczę z radości :DKatarzyna Sawickahttps://www.blogger.com/profile/03079214006180687007noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3019251803751608727.post-45476099855047892672013-04-30T08:24:22.792+02:002013-04-30T08:24:22.792+02:00Mam od dawna w planach. Podziwiam, że brniesz prze...Mam od dawna w planach. Podziwiam, że brniesz przez te trudne tematy, jednak ja sobie je muszę dawkować. W bardzo małych dawkach.Izahttps://www.blogger.com/profile/09711085100378112848noreply@blogger.com