poniedziałek, 27 sierpnia 2012

Po weekendzie


Miniony weekend spędziliśmy w Pałacu w Radziejowicach, obecnie Domu Pracy Twórczej. Miejsce to zostało ukochane przez wielu polskich artystów i ludzi kultury. Stałym gościem Radziejowic był Jerzy Waldorff, często odwiedzał je także m.in. Andrzej Łapicki, którego popiersie w lipcu zostało odsłonięte przed Pałacem.

Okazją do spędzenia weekendu w tym urokliwym miejscu była rodzinna uroczystość naszych Przyjaciół, którzy postanowili ją świętować właśnie tutaj. Sobotnia pogoda sprzyjała spacerom, dzięki czemu mogę zamieścić kilka zdjęć z radziejowickiego parku. :) 



Pałac


Zameczek

Staw

Staw z platformą, na której mogą się odbywać kameralne przyjęcia. Malownicza i w dzień, i w nocy. :)

Alejka parkowa

Studnia, a w tle czworaki, w których obecnie znajdują się pokoje do wynajęcia.

Drewniana figura Chrystusa frasobliwego ustawiona wraz z innymi w miejscu,
gdzie istniał uprzednio drewniany kościółek

Kuźnia


Dziękuję ślicznie naszym Przyjaciołom za zaproszenie i możliwość spędzenia czasu w tak pięknym otoczeniu. Jeśli interesuje Was historia Pałacu w Radziejowicach lub chcielibyście kiedyś odwiedzić to miejsce zachęcam do odwiedzenia strony internetowej: http://www.palacradziejowice.pl/

6 komentarzy:

  1. W takim miejscu to nawet ja mogłabym jakąś "Iliadę" chyba napisać...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podobno niektórzy pisarze także lubią tam przebywać i tworzyć. :)

      Usuń
  2. W "Wariacjach jesiennych" Anity Janowskiej bohaterowie przebywają w Domu Pracy Twórczej i oczywiście piszą :) Nie dziwię się, że w takim miejscu czuli przypływ weny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie znam tej książki, ale takich przybytków jest w Polsce sporo. Ten w Radziejowicach należy akurat do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, ale inne instytucje również mają swoje domy o podobnym charakterze. W takim otoczeniu można odpocząć i zebrać siły do pracy twórczej. :)

      Usuń
  3. Tak się taraz zastanowiłam, ile jest w Polsce domów pracy twóczej? Ciekawe, muszę zgłębić temat. Miejsce piękne, faktycznie sprzyja wenie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jak napisałam wyżej, z tego, co wiem, sporo jest takich domów, ale pod egidą różnych instytucji. Z MkiDN-owskich chyba zostały tylko Radziejowice i Obory, ale te jednostki muszą na siebie zarabiać, tak więc przeciętni śmiertelnicy też mogą w nich spędzać czas. :) BTW podczas naszego pobytu mieliśmy okazję uczestniczyć w fantastycznym koncercie młodych spiewaków uczestniczących w warsztatach profesora Karczykowskiego. Cudo!

      Usuń