niedziela, 12 sierpnia 2012

Ulotne chwile (6)

Tramwaj na ulicach Lizbony nocą
Pocztówka zakupiona w Lizbonie
Annie Assouline, Lisboa 1985
www.jfd19deabril.com



6 komentarzy:

  1. Świetna, przypomina mi ulice Łodzi, gdzie dach tramwaju można dotknąć dłonią, stojąc na balkonie. Pamiętam to ze studiów, gdy spałam u znajomych, a podłoga, materac i ja trzęśliśmy się przy każdym przejeździe tramwaju.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może nocowałaś na ul. Kilińskiego? To chyba najdłuższa, a jednocześnie dość wąska ulica, po której jeździ tramwaj w Łodzi ;)
      Żółty tramwaj (na tym zdjęciu akurat koloru nie można rozpoznać :)) to jeden z symboli Lizbony. Trzeba przyznać, że wyglądają bardzo malowniczo. :)

      Usuń
  2. Lizbona - ale mi się marzy takia podróż do Portugalii.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Byłam tam tylko raz, ale to jedno z moich ukochanych miejsc. Przymiotnik, który kojarzy mi się z tym miastem to "bezpretensjonalny". Przynajmniej takie odniosłam wrażenie :)

      Usuń
  3. Trochę jak Paryż Brassaï'a :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wyszukałam w google'u i rzeczywiście jest podobieństwo :) A fotografie Brassai'a są bardzo klimatyczne. Dziękuję za wskazówkę. :)

      Usuń