Pozazdrościłam Ci tych wspominkowych pocztówek i zaczynam gromadzić własny zbiór kartek, że o karteczkach z reprodukcjami nie wspomnę. Mój tegoroczny zbiór to jakieś pół kilo makulatury, jak skomentowała go moja znajoma, a dla mnie pół kilo szczęścia. Wróciłam.
Takie zdjęcia i sama sobie przywożę z eskapad, zdecydowanie też taką pocztówkę bym sobie wybrała:)
OdpowiedzUsuńJest trochę klimatyczna i chociaż nie ma na niej Mezquity, to i tak kojarzy mi się z Kordową :)
UsuńPozazdrościłam Ci tych wspominkowych pocztówek i zaczynam gromadzić własny zbiór kartek, że o karteczkach z reprodukcjami nie wspomnę. Mój tegoroczny zbiór to jakieś pół kilo makulatury, jak skomentowała go moja znajoma, a dla mnie pół kilo szczęścia. Wróciłam.
OdpowiedzUsuńSuper! Tylko pół kilo? Czuję się niemal rozczarowana ;)))
Usuń