sobota, 7 grudnia 2013

Rozmowy z trzylatkiem


Źródło zdjęcia

Mój synek ostatnio serwuje nam teksty, których nie powstydziliby się najlepsi dyskutanci. Jego riposty są szybkie, celne i logiczne. Odczułam potrzebę zapisania choć niewielkiej części z nich, aby mieć co powspominać w przyszłości :)
 
 
-Synku, czyje klocki leżą na dywanie?
- Moje.
- Kto się nimi bawi?
- Ja.
- A kto je posprząta?
- Mama

***

Do przedszkola zwykle odprowadza naszego synka Babcia lub Tata, gdyż ja wychodzę do pracy bardzo wcześnie. Któregoś wieczora usłyszałam:
- Tęsknię w przedszkolu.
- Za kim tęsknisz?
- Za Babcią i Tatą.
- A za Mamą nie?
- Nie, Ty jesteś w pracy.

***

- Nie dłub w nosku. Twój miś tego nie robi.

- On nie ma dziurek! On jest przytulanką.
 
***

Wychodzimy z toalety w centrum handlowym. Naprzeciwko nas idzie pracownik ochrony. Na jego widok mój synek mówi:

- Idzie pan ochroniarz!

Gdy nas mija, synek stwierdza:

- Też będzie robił siusiu. 

***

Nasz synek niechętnie je zupki. Podczas rodzinnych obiadów zachęcamy go do jedzenia ich i cieszymy się z każdego łyku. Podczas jednego z ostatnich obiadów Młody jadł wyjątkowo dobrze. Babcia i Tata nagradzali wysiłki Synka i Wnuczka brawami. W pewnym momencie Młody zwrócił się do Mamy:

- Ty też bij brawo, Mamo.

***

- Mamo włącz [Ciekawskiego] George'a, proszę!

Włączam telewizor, na ekranie pokazuje się jeden z polityków odpowiadający na pytania podczas konferencji prasowej.

- Mamo! To nie to!
 
***

Wieczorem siedzimy cała rodziną w pokoju do pracy, tzw. gabinecie.

- Synku, czas na kąpiel. Idziemy do łazienki.
- Nie.
- Nie?
- Nie, zostaniemy w gabinecie i pogadamy.
- O czym?
- O tramwajach.
 
 I tym komunikacyjnym akcentem, zakończę te wspominki z ostatnich dni :)


Źródło zdjęcia
 


16 komentarzy:

  1. Dzieciaczki to bystrzy obserwatorzy życia a przy tym ich wypowiedzi bywają nie tylko celne, ale szybkie i dlatego nie pozbawione szczerości.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziecko do pewnego wieku jest bardzo szczere :)

      Usuń
  2. Rozbrajające, miły akcent na początek dnia :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sobota to dobry dzień na "lżejsze" tematy :)

      Usuń
  3. Wypowiedzi dzieciaków są miłą odtrutką na wypowiedzi niektórych dorosłych. Dziś mnie czekają miłe chwile z siostrzeńcami, choć i ciężkie zarazem. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Życzę, aby z dorosłymi rozmawiało się równie dobrze jak z dziećmi :)

      Usuń
  4. Rzeczywiście, Twój synek powala logiką :-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. On ma właściwie zawsze swoją opinię na dany temat :)

      Usuń
  5. O tak! Tekst o sprzątaniu też jest mi bardzo dobrze znany :) ja też mam taki ulubiony tekst, jaki rzekła 2,5 roku temu, moja obecnie 5 letnia córka, podczas układania puzzli:

    My z mężem patrzymy, jak sobie świetnie radzi z tymi puzzlami i mówimy:
    "No Aniu! Jak ty pięknie układasz puzzle!"
    Na to 2,5 letnia Ania ze spokojem:
    "Żeby osiągnąć taki profesjonalizm, trzeba dużo ćwiczyć"

    Jest to autentyczny tekst, po którym szczęki nam opadły..., pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piękny tekst!
      Warto zapamiętywać takie "perełki", które padają z ust naszych dzieci :)

      Usuń
  6. Dialogi świetne, tylko miś nieco wybrakowany... (bez dziurek? pfff ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam takie rozmowy!
    Zawsze wydaje mi sie, ze bede pamietac te najciekawsze, ale pozniej mi to umyka. Musze pamietac o notaniku nastepnym razem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tym razem potraktowałam blog jako taki notatnik, ale nie wykluczam, że założę sobie prawdziwy zeszycik do zapisywania rozmówek czy anegdot z moim synkiem w akcji, żeby kiedyś powspominać, jak dorastał :)

      Usuń