niedziela, 27 lipca 2014

Ulotne chwile (107)


Wypadek samochodowy w Ixelles, Belgia, 1909
Pocztówka zakupiona w Brukseli
Collection Archives de la ville de Bruxelles, wyd. Plaizier 



6 komentarzy:

  1. Co za nietypowy temat na pocztówkę - i przez to oryginalny :)
    Rozbawił mnie ten dzieciak, który dumnie pozuje oparty o tył rozbitego samochodu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdjęcie zapewne w pierwotnym zamyśle nie było pocztówką, ale współcześnie wykorzystuje się takie stare zdjęcia w tym właśnie celu. A wypadek samochodowy był w tym czasie rzadkim wydarzeniem, stąd pełno gapiów, wśród których rzeczywiście wyróżnia się wspomniany przez Ciebie dzieciak. :)

      Usuń
  2. A ja spojrzawszy na pocztówkę pomyślałam sobie, cóż to było za wydarzenie, coś niespotykanego, rzadkiego, że aż prosiło się o uwiecznienie. I też prędkość (zawrotna wówczas prędkość) o wiele mniejsza niż dziś nie powodowała jak dziś tragicznych skutków takich zderzeń. Dziś już nawet wraki samolotów przestają na nas robić wrażenie, no chyba, że są zestrzelone. Ja mam gdzieś pocztówkę z wykolejonym pociągiem (chyba i ty ją kiedyś prezentowałaś, ale mogę się mylić).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, taki wypadek to musiała być atrakcja dla okolicznych mieszkańców. Na szczęście nie były to zazwyczaj wypadki tragiczne, w przeciwieństwie do niektórych dzisiejszych...
      A tej kartki z pociągiem chyba nie mam.

      Usuń
  3. Ach te samochody z początku ubiegłego wieku!

    OdpowiedzUsuń