czwartek, 21 sierpnia 2014

Już po...




Wakacje zbliżają się do końca... Tak mogą powiedzieć uczniowie i nauczyciele, ja jednak mogę zdecydowanie stwierdzić, że dla mnie ten piękny czas relaksu już się skończył. Kilka dni temu wróciłam znad morza, gdzie spędziłam przyjemne dwa tygodnie. Co prawda początek był dość niefortunny z uwagi na chorobę, która mnie dopadła, ale po trzech dniach doszłam do siebie i mogłam cieszyć się słońcem, morzem i odpoczynkiem od codzienności. :) Było pięknie!
 
 


 
 
  
 
 
 


 
"Szczęście to jedyna rzecz, która się mnoży, gdy się ją dzieli."
 Albert Schweitzer
 
 

Mam nadzieję, że Wasze wakacje również były udane i jeszcze długo będą Wam dostarczać pozytywnej energii. :)))
 

13 komentarzy:

  1. Teraz tylko trzeba czerpać siłę na resztę miesięcy z tego wakacyjnego miłego, szczęśliwego czasu.
    Chciałam rozpoznać, w jakim to miejscu byłaś, ale zdjęcie miasta z mostkiem (te kłódki wszechobecne!) i zabytkowa zabudowa w tle... nie dały odpowiedzi.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odpowiedź jest bardzo prosta. Byliśmy w Gdańsku. :) Na ten most miłości z kłódeczkami trafiłam po raz pierwszy i wybrałam to zdjęcie zamiast oczywistej fotki z Długiego Targu. :) Pozdrawiam.

      Usuń
  2. Najważniejsze, że było pięknie i jest co wspominać. Mam tę przewagę nad Magdaleną, że znam to miasto od zawsze :) mostki z kłódeczkami bardzo mi się nie podobają (to oczywiście rzecz gustu), natomiast na szachulcowy budynek na tyłach Wielkiego Mostu zawsze lubiłam popatrzeć.

    OdpowiedzUsuń
  3. I zapomniałam dopisać, że cudne to rodzinne zdjęcie ..... stópek i twoich panów też:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spodobał mi się cały widok mostka z fajnym budynkiem w tle. :) A czy rozpoznajesz, gdzie sfotografowałam tę płaskorzeźbę?
      Co do stópek, to muszę przyznać, że zainspirował mnie urlopowy wpis Anety (Fioletowa biblioteka Anety), tylko klapek nie mieliśmy :)

      Usuń
  4. Głowy nie dam, ale podobne płaskorzeźby są na przedprożach na Mariackiej

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja byłam na wakacjach w czerwcu, więc już przywykłam do rzeczywistości ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najgorsze są pierwsze dni po urlopie... Ale ja już też przywykłam do codzienności. ;)

      Usuń
  6. Ja jestem wciąż jak na wakacjach - tak przynajmniej twierdzi mój mąż więc dłuższego pobytu poza domem nie uskuteczniam, ale kiedyś się zdarzało, nawet pobyty nad morzem.
    Zawsze taki pobyt zbyt szybko się kończył i trzeba było wracać do rzeczywistości.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawe, czy ja się będę czuła na emeryturze jak na wakacjach. :)

      Usuń
  7. Zamek najlepszy :) Lepienie z piasku zawsze były moją ulubioną nadmorską zabawą, raz nawet zrobiłam rzeźbę mojego króliczka-miniaturki w mocno powiększonej skali ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nad morzem zamki rządzą. Dzieciaki mogą się grzebać w piasku bez końca i to jest fajne. :)

      Usuń