W kilku miejscach w blogosferze (między innymi tu) wspomniałam o swoim turystycznym wypadzie na Białoruś kilka lat temu. Ten kraj, tak bliski nam geograficznie i historycznie, jest tak naprawdę ziemią nieznaną. O ile rzesze rodaków odwiedzają Kresy położone obecnie w obrębie państwa ukraińskiego czy litewskiego, o tyle na Białoruś zapuszcza się stosunkowo niewielu Polaków.
Grodno, choć obok Lwowa i Wilna, było jednym z trzech największych miast tych ziem, praktycznie nie istnieje w świadomości przeciętnego Polaka, a tymczasem było to miasto, w którym Eliza Orzeszkowa (1841 - 1910) spędziła większość swojego życia i do dziś spoczywa na tamtejszym cmentarzu.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-i6eT-4QfSrAnhwLrGWUPOpLKl91fop2gZWhYTQLTYTGwMJGbd7IdtTrJrQkXXcZBqq6rvEB7BJN6vV0GBeBLNaRfN0C-ipr2YM8va4id1Jkoj-65TqQV8kzl08DHhIgg2FjUvNw4NZk/s320/Grodno_dom+Orzeszkowej_obecnie+biblioteka.JPG) |
Zrekonstruowany dom Elizy Orzeszkowej w Grodnie, obecnie biblioteka |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg_WZYS8c6nJ9r_K56t7q9JvSMnJVxDcmQwWz6qwMpdQfTeRYsDa-OjU-zLZrRiO4_mzN22epZteaFE9F529hgRgHYzOCTHkM1sjJRvWbrqCRy89uXTye_3Xkilvx6qM61MFczij1LTJRI/s320/Grodno_dom+Orzeszkowej_rekonstrukcja+gabinetu.JPG) |
Zrekonstruowany gabinet, miejsce pracy twórczej Elizy Orzeszkowej |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi_EkrUpnm3fnRvFqsl4hfyWQYN5q1lWnhmzUrNB1Ne5_iuNXF8fEHSIy995gW449scCOpLv69DkvsKPHWrx4lw0m7k4HZYmkUcj5D3AM5IZThmD_bZ-ReEuO7HtRPk1QJBkuoC7mQ-YVk/s320/Grodno_cmentarz_widok+na+kaplic%C4%992.JPG) |
Grodzieński cmentarz |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhENMNzTgTrMyxqwLm5WRl12kj-QeOMsL2qyanhA3yHtM_oB_En0iv8Zcd8fqVpzPTTvYKZhTEjJdk-fDhCSPfUXrsk6gADEXqqhhxBzCDUcKmeS02ZYLAq4POm5I5h98ceMk5xQ6jz_34/s320/Grodno_cmentarz_nagrobek+Orzeszkowej3.JPG) |
Nagrobek Elizy Orzeszkowej i jej drugiego męża Stanisława Nahorskiego |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgvk42X5qt009VCYz_tdGbVMW1rtCFBRwAEM_1qdly2Q3vvGiAhGwS7g5njbbMi_r_Zo4GF1jmm6yphO0iAgnf7zd8svwQXX9oOoO6lbop1_E2tH17Ix4dkMKu4XEEljD91ykHH-qBA4AY/s320/Grodno_pomnik+Orzeszkowej2.JPG) |
Pomnik Elizy Orzeszkowej w Grodnie |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi5WmVrUCZ1xzirSsEDroOe6IHanXAWWqFunA9TjI6TI6sMH2ge38wArDnPiOT26k5zaqOs5rpi7ayqxOTXl_zqMg5Y6UCbeXTiELXHTvM-xIpgUyDA5pV6xCaNtyP0lzjvEeXA3YLvF8g/s320/Grodno_Orzeszkowa+patronk%C4%85+jednej+z+g%C5%82%C3%B3wnych+ulic.JPG) |
Polska pisarka jest również patronką jednej z głównych ulic Grodna |
Kilka kilometrów za Grodnem można odnaleźć uwiecznione w "Nad Niemnem" Bohatyrowicze, grób Jana i Cecylii i... oczywiście przepiękny, niewzruszony Niemen, który wije się leniwie poprzez pagórki, lasy i łąki jakby zapraszając do chwili relaksu i zadumy. :)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgXoy6ptWwV_r_OY0qmRWE9GL98_qT7oA1Nkky429Kg8WSe8tTrhjRInMXr3uvTI0mXZwXj72p-fTv4pNz3sUvRze66JgF8uVOw7qIO6vFtla_jIfNiLHVfWJWxeWrHWO_l1swOQFtg_bU/s320/Bohatyrowicze_drogowskaz2.JPG) |
Drogowskaz na Bohatyrowicze |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhjQx0jnDZ-g5BYxhcoR2tqH6TnYRBCZcYrL5SQN8Pj6e-5_6SAvXrnvuY7HAIhHhgUNcdciKARNYuENo-qlMs-6eAyGDkplbeRMoTDy4JwmQIlRRRBvFtx2SfYsVeHzlg1ZD5P2GeCSk4/s320/Bohatyrowicze_gr%C3%B3b+Jana+i+Cecylii2.JPG) |
Grób Jana i Cecylii, którym opiekują się tutejsi mieszkańcy |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj1-tuMW0To6YA3GEkfVDcokiy_ZydtXNU-0HHEhad0g8yEJ4-BPgqSgcah2MchflMDukmOMDgO4otfLKGJLxbcL1DAW6r9aRPPcj6sUb3W66HFB2jIU7QfcR3xolNW1KiFuLYDEc839Dw/s320/Bohatyrowicze_Niemen2.JPG) |
Niemen w Bohatyrowiczach |
Bardzo się cieszę, że mogłam zobaczyć te ziemie i uwiecznić je na zdjęciach. Postaram się w niedługim czasie pokazać Wam inne miejsca i pamiątki związane z polską literaturą i historią, które odwiedziłam podczas tamtego wyjazdu. Żałuję, że czas wizyty był ograniczony, bo bogactwo miejsc, które noszą ślady polskości jest wręcz obezwładniające.
W sumie w obecnej sytuacji politycznej, jaka tam panuje trudno się dziwić, że Białoruś nie jest popularnym miejscem odwiedzin turystycznych :( Miłej niedzieli :)
OdpowiedzUsuńKaye droga! Te zdjęcia, te słowa są dla mnie muzyką - cichą, ale jak drogą! Wiesz, że całkiem niedawno przeczytałam "Nad Niemnem",a teraz te Twoje zdjęcia dopełniły mojego wyobrażenia. Cudowny Niemen, dom Elizy Orzeszkowej, grób Jana i Cecylii.
OdpowiedzUsuńDziękuję za zdjęcia, dziękuję za opowieść i pozdrawiam bardzo ciepło!
Elina
Kre-Akcja, tak, oczywiście. Nie pisałam o tych uwarunkowaniach politycznych, bo w sumie wszyscy o tym wiedzą.:) Dodatkową uciążliwością są różne biurokratyczne obowiązki, których turysta musi dopełnić. Możliwe, że teraz jest nawet trudniej z podróżami niż za czasów mojej tam bytności. Ale ważne, że można te przeszkody pokonać. :)
OdpowiedzUsuńElino, przyznaję, że Twój cudowny post o "Nad Niemnem" niejako skłonił mnie do podzielenia się zdjęciami i wspomnieniem tej podróży. :) Dziękuję za Twoje miłe słowa, choć tego posta raczej nie można nazwać opowieścią. :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńFajny post, ciekawe miejsca. Dla mnie zupełnie nierealne, by tam się wybrać, przynajmniej nie w ciągu najbliższych lat, tym ciekawiej o tym poczytać...
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością przeczytam inne notki o pobycie na Białorusi.
OdpowiedzUsuńAgnieszko, no właśnie, tak blisko, a tak daleko jednocześnie...
OdpowiedzUsuńNutto, przejrzałam swoje zdjęcia i myślę, że pokażę jeszcze trochę ciekawostek. :)
Pięknie, zawsze marzyłam, żeby tam pojechać. Nad Niemnem wprost uwielbiam.
OdpowiedzUsuńAnetapzn, ja też lubię "Nad Niemnem" :)
OdpowiedzUsuńPewnie tam nie będę, więc tym bardziej miło pozaglądać w okolice, które inspirowały autorkę ukochanej powieści:)
OdpowiedzUsuńNigdy nic nie wiadomo:) Ja też nie przewidywałam, że tam pojadę; okazja pojawiła się nagle i dość spontanicznie.
Usuń