„Wykształcona z rodów magnackich Pierwszej Rzeczypospolitej arystokracja stanowiła względnie zamkniętą, a jednocześnie najzamożniejszą grupę społeczeństwa, szczycącą się europejskimi obyczajami i najwystawniejszym trybem życia. To w pałacach najznakomitszych polskich rodzin gromadzono cenne dzieła sztuki europejskiej i obejmowano mecenatem muzyków i pisarzy, To tam w pierwszej kolejności zadamawiały się wszelkie wynalazki wieku techniki, a właściciele rozległych dóbr najszybciej ze wszystkich ziemian wprowadzali drogie maszyny, nowoczesną hodowlę i uprawę roli.” (s. 8)
Maja i Jan Łozińscy przyzwyczaili czytelników do swoich wysmakowanych, przepięknie wydanych i zilustrowanych książek opisujących miniony świat. Tym razem w moje ręce trafiło wydawnictwo prezentujące styl życia najbogatszej i najbardziej wpływowej w dawnej Rzeczpospolitej klasy społecznej, czyli arystokracji.
Książka jest podzielona na rozdziały dotyczące określonej sfery życia w pałacu:
- w pokoju dziecinnym,
- w jadalni,
- w sali balowej,
- w salonie,
- w pokojach gościnnych,
- w sypialni, w garderobie,
- w łowieckich rewirach,
- w stajni, w garażu
W każdym z rozdziałów autorzy przybliżają nam styl życia rodzin arystokratycznych przytaczając wiele wspomnień, które dotyczą danego zagadnienia. Jednak proporcje tekstu i źródeł są idealnie wyważone. Teksty źródłowe nie przytłaczają czytelnika, lecz stanowią wiarygodną ilustrację informacji przekazywanych przez Autorów. Ciekawostką jest na przykład omówienie sposobu wychowania dzieci w rodzinach arystokratycznych, gdyż nie było ono nastawione za spełnianie życzeń najmłodszych członków rodziny. To wychowanie nosiło raczej znamiona dość surowej i wymagającej edukacji naznaczonej troską o zdobycie ogłady towarzyskiej, wiedzy i poszanowanie tradycji.
Tekst jest napisany przystępnie i klarownie, a wartka narracja przemawia do czytelnika. Krótko mówiąc, książkę czyta się świetnie. Tekst jest oczywiście bogato ilustrowany, dzięki czemu lektura zyskuje na autentyczności. Niezależnie od wysokiego poziomu merytorycznego książki, ogromnym jej atutem jest właśnie przepiękne wydanie, choć PWN nas do tego przyzwyczaił. Fotografie, podobnie jak przytoczone cytaty, współgrają z tekstem i pozwalają nam odbyć fascynującą podróż w przeszłość.
W książkach zwykle się nie zakochuję, ale ta miałaby u mnie szansę! :)
Autor: Maja i Jan Łozińscy
Wydawnictwo: PWN
Rok wydania: 2013
Liczba stron: 296
- w jadalni,
- w sali balowej,
- w salonie,
- w pokojach gościnnych,
- w sypialni, w garderobie,
- w łowieckich rewirach,
- w stajni, w garażu
W każdym z rozdziałów autorzy przybliżają nam styl życia rodzin arystokratycznych przytaczając wiele wspomnień, które dotyczą danego zagadnienia. Jednak proporcje tekstu i źródeł są idealnie wyważone. Teksty źródłowe nie przytłaczają czytelnika, lecz stanowią wiarygodną ilustrację informacji przekazywanych przez Autorów. Ciekawostką jest na przykład omówienie sposobu wychowania dzieci w rodzinach arystokratycznych, gdyż nie było ono nastawione za spełnianie życzeń najmłodszych członków rodziny. To wychowanie nosiło raczej znamiona dość surowej i wymagającej edukacji naznaczonej troską o zdobycie ogłady towarzyskiej, wiedzy i poszanowanie tradycji.
Tekst jest napisany przystępnie i klarownie, a wartka narracja przemawia do czytelnika. Krótko mówiąc, książkę czyta się świetnie. Tekst jest oczywiście bogato ilustrowany, dzięki czemu lektura zyskuje na autentyczności. Niezależnie od wysokiego poziomu merytorycznego książki, ogromnym jej atutem jest właśnie przepiękne wydanie, choć PWN nas do tego przyzwyczaił. Fotografie, podobnie jak przytoczone cytaty, współgrają z tekstem i pozwalają nam odbyć fascynującą podróż w przeszłość.
W książkach zwykle się nie zakochuję, ale ta miałaby u mnie szansę! :)
Autor: Maja i Jan Łozińscy
Wydawnictwo: PWN
Rok wydania: 2013
Liczba stron: 296
Posiadam :)
OdpowiedzUsuńKsiążka warta uwagi przede wszystkim ze względu na wysmakowane wydanie, z przyjemnością przeglądam od czasu do czasu.
Co do treści... Autorzy znakomicie powiązali różne ciekawostki, informacje zawarte w drukowanych źródłach, zabrakło mi archiwalnych.
Pięknie się czyta i ogląda tę książkę. Jeszcze ją mam w domu, gdyż biblioteka mnie nie pogania i z przyjemnością ją sobie przeglądam od czasu do czasu.
UsuńFakt, archiwaliów brak, ale - bądź, co bądź - to literatura popularna. :)