Jarosław Iwaszkiewicz z córką Marią w Zakopanem w 1932 r. Źródło zdjęcia |
Jarosław Iwaszkiewicz
"Listy do córek"
PIW, 2009
"Rabka, 21 III [19]57
wiosna prawdziwa
Droga moja Marysieńko,
Dziękuję Ci za list, zawsze się cieszę, jak mam jakąś wiadomość bezpośrednio od was, i skarżyłem się nawet mamie, że o mnie zapominacie. Ja oczywiście nie mam żadnych ciekawych rzeczy do doniesienia, tyle tylko, że ciepło i robi się z i e l o n o - co jest przerażające w marcu - i tu gdzie powinien być śnieg. Ach ten Chopin! To oczywiście jest najlepsza moja książka, opinie Artura Rubinsteina i Miecia Jastruna to potwierdzają, a były tylko dwie "proszone" recenzje Mycielskiego. Nikt inny pary z gęby nie puścił na ten temat. Rola pisarza w Polsce..., lepiej już o tym nie mówić. Miałem tu wzruszający list od Antka Bormana, przeczytaj sobie, bo go posłałem mamie. Gdzie Ty chcesz zmieścić Jasia w Stawisku, bo w budurliku jeszcze zimno, a tu ja tak się boję schodów i tej bariery, wiesz przecież, jak jego trzeba pilnować. Nie wiem, jak jest z ciocią Helą - i z tą idiotką starą Zosią, która mówi, że odejdzie, jak ktoś będzie spał w tym małym pokoiku za kuchnią. Nad nerwowością Jasia warto się zastanowić - trzeba jakoś jej zapobiegać, a na Stawisku musi siedzieć od marca do listopada, bo wieś to jednak nie to, co miasto. Myślę, że już za jakiś tydzień będę w domu. Dzisiaj cisza tutaj, bo Głodkowski z gosposią pojechali na jarmark do Nowego Targu! Mnie się też chciało jechać, ale komunikacja niewygodna. Podobno ciuchy tam wspaniałe.
Całuję Cię serdecznie wraz z obu Janami.Ojciec"
Wybrałaś list akurat z 21 marca.Czyli to nic dziwnego śnieg w marcu, skoro Iwaszkiewicz dziwi się, że zrobiło się ciepło... Ale kiedyś zimy były prawdziwe, długie i śnieżne.A śnieg leżący do końca marca żadnym ewenementem.
OdpowiedzUsuńDodam tylko, ze podobnie jak większość wypatruje już wiosny:))
Zaklinanie wiosny jednak nie pomaga, jak pokazuje widok za oknem :(
OdpowiedzUsuńZwykle jeśli przytaczam fragment listów bądź dzienników, staram się, aby była to ta sama data dzienna tak jak w Płaszczu zabójcy ;)
Dziękuję za akurat ten list. Szukałem w korespondencji jakiejś wzmianki o Głodkowskim. Wiem że to pewnie nic dla ciebie nie znaczy ale mi bardzo pomogło, bo nie muszę przerzucać ton listów Iwaszkiewicza. dziękuję i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że mogłam pomóc :) Pozdrawiam!
Usuń