Kryminał to mało świąteczna lektura, może za wyjątkiem „Morderstwa w Boże Narodzenie” Agathy Christie :) Tekst mojej notki również może okazać się nieco chaotyczny z uwagi na sytuację domową i obecną „w tyle głowy” świadomość, że przygotowania świąteczne tak naprawdę jeszcze się u nas nie zaczęły… Nastroju świątecznego też trochę brakuje :( Ale tak jak po przeczytaniu kilku kryminałów Marininy „wsiąkłam” w stworzony przez pisarkę klimat, tak i ten blog okazał się na tyle pociągający, że postanowiłam napisać parę słów o najnowszej książce rosyjskiej „carycy kryminału”, nawet kosztem pewnej dezorganizacji naszego życia rodzinnego ;)
Kryminały Aleksandry Marininy, a konkretnie ich główna bohaterka, Nastia Kamieńska, zdobyły moje serce kilka lat temu, kiedy ukazały się na polskim rynku. Z perspektywy czasu stwierdzam, że te pierwsze wydane w Polsce książki były chyba najlepsze z cyklu. Ostatnie pozycje jej autorstwa, które ukazały się w naszym kraju, czytałam właściwie z przyzwyczajenia i szybko zapominałam ich treść, choć ciągle mam nadzieję, że Marinina pokaże klasę. Gdy więc ukazała się kolejna pozycja z cyklu o Kamieńskiej postanowiłam – jak zwykle – ją przeczytać :)
Akcja kryminału toczy się w Moskwie. Młoda aktorka zostaje uduszona w swoim mieszkaniu. Brak śladów włamania i dwie starannie umyte filiżanki sugerują, że ofiara znała swego zabójcę. Kradzież biżuterii i pieniędzy wskazuje z kolei na rabunkowy charakter przestępstwa. Niewykluczone jednak, że zabójca podsuwa milicji fałszywy trop... Prowadząca śledztwo major Anastazja Kamieńska uważa, że kluczem do rozwiązania zagadki śmierci Aliny Waznis jest jej osobowość. Tworząc portret psychologiczny ofiary, swoisty pośmiertny obraz dziewczyny, dociera do mordercy. Wie, kto zabił, ale nie ma pojęcia dlaczego. Nastia szuka odpowiedzi w filmowym światku Moskwy oraz czytając pamiętnik aktorki.
„Obraz pośmiertny” wydany był w Rosji w 1995 r., a więc kilkanaście lat temu. Książki Marininy nie są w Polsce wydawane w kolejności chronologicznej, lecz raczej metodą na chybił trafił, choć mając na uwadze moje wrażenie wyartykułowane na początku tej notki nie wykluczam, że to przemyślana strategia, aby najpierw wydać najlepsze pozycje, licząc na to, że potem fani już kupią wszystko :)
Pozornie „Obraz pośmiertny” oferuje ciekawą intrygę, niestandardowe śledztwo, które odkrywa dość szybko, kto zabił, ale jego głównym celem jest wyjaśnienie motywów zbrodni, bo wydają się one wyjątkowo niejasne. Ale to tylko pozory. Tak naprawdę – choć czytając kryminały nie koncentruję się na wytypowaniu sprawcy i nie mam w tej kwestii znaczących osiągnięć – już podczas lektury pierwszego rozdziału przemknęło mi przez myśl, że chyba wiem, kto będzie sprawcą morderstwa… Nie muszę chyba dodawać, że było to trafne przypuszczenie, a to nie najlepiej świadczy o stopniu skomplikowania fabuły.
Książka sprawiła na mnie wrażenie powierzchownej – bohaterowie są narysowani jedną, bardzo grubą kreską. Tak jakby jeden rys charakteru, jedno doświadczenie z przeszłości determinowało ich całe życie. Nie wykluczam, że tak też może być, ale ewidentnie mi coś zgrzytało w konstrukcji tego kryminału i prawdziwości psychologicznej głównych bohaterów.
Nasta Kamieńska – jak w każdej książce Marininy – prezentuje swe umiejętności analityczne. Tym razem łączy siły z Władimirem. Stasowem, głównym bohaterem nieco wcześniejszej „Czarnej listy” – jedynego znanego mi kryminału Marininy, w którym nie występuje Kamieńska. Ale ich partnerstwo nie przykuwa uwagi czytelnika. Owszem, działają razem i są skuteczni, ale w ich kontaktach nie ma „chemii”.
Podsumowując, nie jest to wielki kryminał, ale można przeczytać bez bólu, bo Marinina to bardzo sprawna pisarka. Jeśli jednak ktoś chciałby zacząć znajomość z jej twórczością, to lepiej wybrać jednak inną książkę niż „Pośmiertny obraz”.
Nie opuszcza mnie podskórne wrażenie, że to, co najlepsze w cyklu o Kamieńskiej, już w Polsce przeczytaliśmy… Obym się myliła.
Aleksandra Marinina (właśc. Marina Anatoljewna Aleksiejewa) (ur. 16.07.1957 we Lwowie) - rosyjska pisarka, autorka powieści kryminalnych. W 1971 r. przeniosła się do Moskwy. Ukończyła studia prawnicze na Uniwersytecie Moskiewskim. W latach 1979-98 pracowała w milicji, gdzie zajmowała się działalnością edukacyjną i prowadzeniem prac badawczych w dziedzinie kryminologii. Na początku lat 90-tych XX w. rozpoczęła działalność literacką. W 1992 r. ukazała się pierwsza powieść (Stieczenije obstojatielstw (Zbieg okoliczności)), z cyklu, którego bohaterką jest major Anastazja Kamieńska. W 1998 r. Marinina zrezygnowała z pracy w milicji (w której uzyskała stopień podpułkownika) i poświęciła się karierze pisarskiej. Cykl powieści o Anastazji Kamieńskiej składa się z 26 powieści, na jego podstawie rosyjska telewizja NTW, zrealizowała serial telewizyjny pt."Kamieńska". Oficjalna strona internetowa pisarki: http://www.marinina.ru/
Moja ocena: 4 / 6
Autor: Aleksandra Marinina
Tytuł oryginalny: Посмертный образTłumacz: Aleksandra Stronka
Wydawnictwo: W.A.B
Seria: Mroczna seria
Rok wydania: 2011
Liczba stron: 253
Złowróżbne przeczucie, hehe:) Ja już myślę tylko o świętach, kryminały idą w odstawkę;))
OdpowiedzUsuńNo przyznam się, że przeczytałam ten kryminał nieco wcześniej :) Ale nastrój świąteczny jeszcze mnie nie ogarnął :(
OdpowiedzUsuńWedług mnie najsłabsze były "Męskie gry", może i dlatego że nie wydawali powieści po kolei. "Obrazu pośmiertnego" nie znam.
OdpowiedzUsuńChyba najmniej podobała mi się "Gra na cudzym boisku", ale dość dawno już to czytałam. Niemniej jednak, Marinina to naprawdę sprawny rzemieślnik i nawet te słabsze pozycje czyta się zupełnie nieźle.
OdpowiedzUsuń