Źródło zdjęcia |
Dawno, dawno temu, we wcześniejszym poście zaprezentowałam Wam listę najlepszych - według The Guardian - listę zakończeń książki. W dyskusji, która się rozwinęła padło dużo ciekawych spostrzeżeń na temat tego aspektu powieści, do którego dużej wagi nie przywiązywałam. Postanowiłam więc po długiej przerwie dorzucić kilka propozycji fraz i zdań kończących dzieło literackie.
„Dziad podniósł się, spędził psy, poprawił torebek i wsparłszy się na kulach rzekł:
— Ostańcie z Bogiem, ludzie kochane.”
Władysław Stanisław Reymont, „Chłopi”
„— Przegrałem własne szczęście!… Trzeba je stwarzać dla drugich — szepnął wolno i mocnym, męskim spojrzeniem, jakby ramionami niezłomnych postanowień ogarnął miasto uśpione i te obszary nieobjęte, wyłaniające się z mroków nocy.”
Władysław Stanisław Reymont, „Ziemia obiecana”
„Opustoszała Rzeczpospolita, opustoszała Ukraina. Wilcy wyli na zgliszczach dawnych miast i kwitnące niegdyś kraje były jakby wielki grobowiec. Nienawiść wrosła w serca i zatruła krew pobratymczą — i żadne usta długo nie mówiły: „Chwała na wysokościach Bogu, a na ziemi pokój ludziom dobrej woli.”
Henryk Sienkiewicz, „Ogniem i mieczem”
"Jednak od owej chwili wiem, iż żadna wina nie jest zapomniana, dopóki pamięta ją sumienie."
Stefan Zweig, "Niecierpliwość serca"
"Żegnaj, droga i godna przyjaciółko; czuję w tej chwili, iż rozum nasz, tak wątły już, gdy chodzi o to, aby uprzedzić nieszczęścia, tym bardziej nie wystarcza, aby nas po nich pocieszyć."
Choderlos de Laclos, "Niebezpieczne związki"
"W każdym razie, o ile wystarczy mi czasu, żeby dokonać mego dzieła, to przede wszystkim nie zaniedbam wysiłku dla przedstawiania w nim ludzi (nawet gdyby wyglądali monstrualnie) właśnie na obszarze tak znacznym w porównaniu z niepozornym miejscem, jakie zajmują w przestrzeni, na obszarze nieskończenie się rozciągającym - skoro, niby Giganci okrążeni falowaniem lat, wszyscy naraz dotykają epok tak odległych, między którymi tyle się dni zjawiło - w Czasie."
Marcel Proust, "W poszukiwaniu straconego czasu"
„Kochał Wielkiego Brata.”
George Orwell, „Rok 1984”
“Wszystko to razem wzięte, ta cała zagranica, ta cała nasza Europa, to tylko fantazja, nic więcej; i my wszyscy za granicą - to tylko fantazja.. niech pan zapamięta moje słowa, sam się pan przekona! - zakończyła niemal gniewnie, żegnając się z Eugeniuszem Pawłowiczem.”
Fiodor Dostojewski, “Idiota”
"Florentino miał przygotowaną odpowiedź od pięćdziesięciu trzech lat, siedmiu miesięcy i jedenastu dni, łącznie z nocami.
- Przez całe życie - powiedział."
Gabriel Garcia Marquez, "Miłość w czasach zarazy"
"Lepiej nigdy nikomu nic nie opowiadajcie. Bo jak
opowiecie - zaczniecie tęsknić."
“Miała siedemdziesiąt pięć lat i zamierzała dokonać pewnych zmian w swoim życiu.”
J. Franzen, “Korekty”
"Wśród ludzi i rzeczy, pełen tkliwości i ironii, pod smagnięciem wichrów historii śledzę, a raczej staram się wytropić przejawy łaski Boga."
Jean d'Ormesson, "My z łaski Boga"
“Są takie rzeczy, w obliczu których trzeba stanąć zupełnie samotnie.”
Agatha Christie, “Zbrodnia na festynie”
„Tyle było za nimi. A przed nimi było wszystko.”
Andrzej Sapkowski, „Pani Jeziora”, 5 t. Sagi o Wiedźminie
Taki właśnie misz-masz mi wyszedł. :)
Może podacie również swoje typy na ciekawe zakończenia?
Koniec wieńczy dzieło, jak mówili starożytni :-) Bardzo ciekawy zestaw i gdyby nie podane tytuły na pewno nie rozpoznałabym wszystkich zakończeń.
OdpowiedzUsuńMoże zaproponuję coś z mojego ścisłego grona Książek Ulubionych:
"Nazajutrz budzi się milczący, ale zupełnie spokojny i zdrów. Przygasa jego zmaltretowana pamięć i aż do następnej pełni nikt profesora nie niepokoi - ani beznosy morderca Gestasa, ani okrutny piąty procurator Judei, eques Romanus, Poncjusz Piłat."
To musi być "Mistrz i Małgorzata"! :)
UsuńW istocie! Brawo :-)
UsuńI niezapomniane pierwsze zdanie:
"Kiedy zachodziło właśnie gorące wiosenne słońce, na Patriarszych Prudach zjawiło się dwu obywateli."
Moja ulubiona z ulubionych :-)
Pierwsze zdania chyba bardziej zapadają w pamięć. "Mistrz i Małgorzata" to również jedna z moich ukochanych książek, choć fakt faktem dość dawno jej już nie czytałam, a na półce zasłaniają mi ją stosy książek "do przeczytania" ;) Chyba trzeba wziąć się za porządki.
UsuńKing, którego nie czytałam nic i pewno tak zostanie kiedyś w wywiadzie powiedział, że pierwsze zdanie już decyduje czy książka zainteresuje czy też nie.
UsuńZabawiłam się w zgadywanki i ku własnemu zdumieniu rozpoznałam sześć zakończeń. Witajcie wielbicielki Mistrza i Małgorzaty- powiem tylko- ja też i ja bardzo... :)
OdpowiedzUsuńWiedziałam, że musisz lubić Mistrza i M. :-)
UsuńSześć to dużo, ja niestety czytałam tytuły i teraz trudno jest mi się sprawdzić. Ale to pomysł na świetną zabawę.
Podziwiam Cię, Małgosiu. Ja na pewno bym tylu zakończeń nie rozpoznała, ale zabawić się można. :)
UsuńCiekawy pomysł. Niestety nie wszystkie książki czytałam, ale nawet tych czytanych zakończeń nie pamiętam.
OdpowiedzUsuńTo jest bardzo optymistyczne : “Miała siedemdziesiąt pięć lat i zamierzała dokonać pewnych zmian w swoim życiu.”
J. Franzen, “Korekty” ....może dlatego tak go odebrałam, że miałam kiedyś koleżankę, której ciocia w wieku bodajże 94 lat jeszcze zmieniała mieszkanie.
I ja się zabawię ...
Ja również nie czytałam wszystkich wymienionych tytułów, ale wpisałam te frazy, które mi się spodobały. :)
Usuń"Korekty" Franzena mam na półce i na razie stoją, bo zniechęciłam się po niezbyt udanym doświadczeniu z "Wolnością". Może to końcowe zdanie skłoni mnie do przeczytania "Korekt". :)
Moje ukochane zakonczenie pochodzi z "Ferdydurke": "Koniec i bomba, a kto czytal ten traba".
OdpowiedzUsuńTak, to bardzo symptomatyczne zakończenie i jakże gombrowiczowskie!
UsuńW swoich poszukiwaniach znanych zakończeń natknęłam się również na znany tekst "Ten się śmieje, kto się śmieje ostatni" i ze zdziwieniem dowiedziałam się, że to końcowe zdanie z "Kuzynka mistrza Rameau" Denisa Diderota. :)
Zakończenie z najukochańszej książki skradła mi Ada :) więc dorzucam z innej, też bardzo bardzo bardzo lubianej:
OdpowiedzUsuń"Tak oto dążymy naprzód, kierując łodzie pod prąd, który nieustannie znosi nas w przeszłość."
Dzięki zestawieniu Guardiana, które cytowałam we wcześniejszym wpisie, wiem, że to zakończenie "Wielkiego Gatsby'ego" i mamy nawet dwa tłumaczenia. :)
UsuńJa też sprawdziłam, niestety zupełnie nie zgadłam, typowałam jakiegoś XIX wiecznego Rosjanina a tu proszę.
UsuńCałkiem sporo miłośników Mistrza i M. :-) Jakoś wiedziałam, że tak będzie, nie myli mnie intuicja :-) Są ludzie, którzy "znają Józefa", po prostu.
Rozpoznać książkę po ostatnim zdaniu to ogromna sztuka, więc nie ma się czym przejmować. :) A niektóre zdania kończące dzieło literackie są naprawdę świetne.
OdpowiedzUsuń