Książka Arkadego Fiedlera z przedwojennej wyprawy na Madagaskar po raz pierwszy ukazała się w pełnej postaci. Książka ta powstała w ciekawych okolicznościach. Otóż przed II wojną światową Polska, jak wiele ówczesnych europejskich społeczeństw poważnie myślała o posiadaniu kolonii. Dlatego też, w roku 1937 miała miejsce rządowa wyprawa na Madagaskar pod kierunkiem majora Mieczysława Lepeckiego (adiutanta Marszałka Piłsudskiego). Stąd też "tajna" misja Fiedlera, który na zlecenie rządu RP - jako niezależny ekspert - badał warunki i opłacalność ewentualnej kolonizacji i polskiego osadnictwa na wyspie. Oczywiście, Arkady Fiedler przede wszystkim badał zwierzęta, opisywał zwyczaje rdzennej ludności Madagaskaru i... fotografował.
Czytałam kilka pozycji z serii „Poznaj Świat” wydawnictwa Bernardinum i właściwie żadna mnie nie zawiodła. „Madagaskar” jednak mnie zaskoczył. Pomijając bowiem „Dywizjon 303” przeczytany w zamierzchłej szkolnej rzeczywistości, nie znałam twórczości Arkadego Fiedlera. Dlatego po tę książkę sięgałam z pewną niepewnością, a okazało się, że to była prawdziwa uczta, nie tylko fotograficzna, ale i literacka. Książka jest przepięknie wydana, zawiera naprawdę wspaniałe fotografie, które zostały odzyskane z mroków niepamięci dzięki mrówczej pracy zespołu edytorskiego. Wiele z tych zdjęć zostało opublikowanych po raz pierwszy. Szata fotograficzna nie jest jednak głównym atutem tej książki. Jest nim piękny, literacki język autora. Czytanie tej książki to ogromna przyjemność nawet dla osób, które nie przepadają za literatura podróżniczą.
Tak naprawdę, ta książka po raz pierwszy ukazała się w takiej postaci. Przed wojną wydano część wspomnień, po wojnie, w Polsce zaś inne fragmenty ze słusznymi ideologicznie wstawkami o charakterze marksistowsko-leninowskim. Wojciech Cejrowski – pomysłodawca i opiekun serii – dołożył wielu starań, aby ta książka ujrzała światło dzienne w zamierzonej przez autora formie. Z jego śledztwa wynikało, że kilka rozdziałów o charakterze wyraźnie „ideologicznym” i nie związanych z tematem wyprawy zostało dopisanych pod wyraźnym przymusem, dlatego postanowił je usunąć, choć z ich treścią można się zapoznać na końcu książki.
Arkady Fiedler z zapałem opisuje dzieje Madagaskaru, w których niepoślednią rolę odegrał w swoim czasie Maurycy Beniowski, a także zdaje relację z perypetii, jakie miały miejsce podczas jego pobytu na tej wyspie, a głównie w wiosce Ambinamento, gdzie usiłował on – razem ze swym towarzyszem - wskrzesić ducha wielkiego rodaka oraz poznać faunę i florę tamtych okolic. Bohaterowie starają się odnaleźć ślady Beniowskiego, choć jest to praktycznie niemożliwe. Przekonują tubylców, że historia ich wyspy była mocno związana z człowiekiem, który był rodakiem podróżników. Okazuje się jednak, że przekonanie mieszkańców wioski do siebie nie będzie ani proste, ani łatwe. Wizyta Polaków na Madagaskarze wzbudza czujność francuskich władz kolonizacyjnych (nie bezpodstawnie – jak się okazuje), tubylców, którzy pełnią swoje funkcje z łaski Francuzów, a dodając do tego rozmaite waśnie plemienne między mieszkańcami wioski pierwsze miesiące nie są dla Polaków łatwe.
Fiedler pisze bardzo szczerze o pięknie Madagaskaru, o historii wyspy, a także o ciekawych i ponętnych kobietach, które spotkali polscy wędrowcy. Na opisach się nie kończy, bo podróżnik wziął sobie również tubylczą żonę. Dokładniej rzecz ujmując, nawet dwie… Było to dla mnie spore zaskoczenie, bo autorzy książek podróżniczych zwykle unikają tematów dotyczących relacji damsko-męskich jeśli angażuje to ich osobę. O ile pamiętam, tylko Wojciech Cejrowski w jednej ze swych książek wspomniał, że miał propozycję bliższego kontaktu z żoną wodza… Jak nietrudno się domyślić, fragmenty będące świadectwem zauroczenia autora madagaskarskimi pięknościami zostały usunięte w wydaniach książki w czasach PRL-u.
Szczerze polecam tę książkę również tym, którzy nie są fanami literatury podróżniczej. Arkady Fiedler pisał pięknie i warto wracać do jego twórczości.
Arkady Fiedler (ur. 28 listopada 1894 w Poznaniu - zm. 7 marca 1985 w Poznaniu) - polski prozaik, reportażysta, przyrodnik i podróżnik. Studiował filozofię i nauki przyrodnicze na Uniwersytecie Jagiellońskim oraz na uniwersytecie w Poznaniu. Studia te zostały przerwane wybuchem I wojny światowej. W 1917 Fiedler debiutował cyklem wierszy "Czerwone światło ogniska" na łamach poznańskiego dwutygodnika "Zdrój". W latach 1918-1919 brał udział w powstaniu wielkopolskim (był szefem sztabu dowództwa Żandarmerii Krajowej). W latach 1922-1923 studiował i ukończył Akademię Sztuk Graficznych w Lipsku, zdobywając tytuł mistrza chemigrafii. W 1926 wydał pierwszą książkę "Przez wiry i porohy Dniestru". W 1927 wyjechał w pierwszą z 30 podróży po świecie, w czasie których m.in. zbierał okazy fauny dla polskich muzeów przyrodniczych. II wojna światowa zastała Fiedlera na Tahiti skąd w lutym 1940 przez Francję dotarł do Wielkiej Brytanii. W latach 1940-1941 przebywał wśród polskich lotników dokumentując ich wrażenia z lotów bojowych, które były podstawą książki Dywizjon 303. W 1946 r. Fiedler powrócił do kraju. Od 1951 mieszkał w Puszczykowie pod Poznaniem.
Moja ocena: 5 / 6
Autor: Arkady Fiedler
Wydawnictwo: Bernardinum
Seria: Poznaj Świat
Rok wydania: 2006
Liczba stron: 368
Brzmi bardzo ciekawie, z chęcią przeczytam!
OdpowiedzUsuńNaprawdę polecam ;) Czyta się bardzo dobrze
OdpowiedzUsuńO, jak wspaniale! Cieszę się Kaye, że tutaj do Ciebie trafiłam i, że mogłam przeczytać właśnie recenzje tej książki!
OdpowiedzUsuńJa poznałam Arkadego Fiedlera po raz pierwszy czytając "Dywizjon 303" - zrobił na mnie wielkie wrażenie. I chociaż reportaż nie jest moją ulubioną formą to "Dywizjon" cenię sobie bardzo, bardzo wysoko.
Później odkryłam inne książki polskiego podróżnika - "Nowa przygoda: Gwinea" i "Indiański Napoleon Gór Skalistych" (napisany na podstawie autentycznego pamiętnika Biegnącego Łosia o wojnie z plemieniem Nezpersów w roku 1877). Obie ci serdecznie polecam.
A pozycję opisaną przez Ciebie mam w planach. Seria wydawnicza "Poznaj świat" ogólnie mnie zachwyca (no, może oprócz ceny, niestety :( ). To, że przypomina się zapomniane książki zawsze zasługuje na uznanie.
Pozdrawiam serdecznie!
Witaj! Dzięki za wskazówki. Jeśli czas pozwoli, chętnie z nich skorzystam.
OdpowiedzUsuńSeria "Poznaj świat" rzeczywiście do tanich nie należy, ale na szczęście są jeszcze biblioteki :)
Pozdrawiam!
PS Mam nadzieję, że "Duma i uprzedzenie" Ci się spodoba.