„Moi Rodzice” to wywiad-rzeka Doroty Łosiewicz z Martą Kaczyńską, córką tragicznie zmarłych Lecha i Marii Kaczyńskiej, Prezydenta RP oraz Pierwszej Damy. Pary, której wizerunek medialny był jednoznacznie negatywny. Wciąż mam w pamięci, gdy po katastrofie smoleńskiej, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, w mediach zaczęły się pojawiać materiały i audycje, które stanowiły całkowite przeciwieństwo wcześniej kolportowanych komentarzy. Jak wtedy zmienił się język, dobór zdjęć prezentowanych podczas programów wspomnieniowych. Nagle okazało się jak wybitnego mieliśmy Prezydenta i jak sympatyczną Pierwszą Damę. Szkoda, że wcześniej niemal nikt tego w ten sposób nie przedstawiał! Oczywiście, nie chodzi mi o „zagłaskiwanie” i pochlebianie osobom z kręgów władzy. Trzeba i należy się spierać, ale kiedy ataki są „poniżej pasa” to coś tu nie gra.
Marta Kaczyńska rysuje ciepły obraz swoich Rodziców jako kochających się ludzi. Poznajemy ich głównie od strony prywatnej, choć wspomniane są również kwestie polityczne mające wpływ na drogę życiową Lecha Kaczyńskiego, zarówno podczas jego zaangażowania w ruch „Solidarności”, jak i podczas aktywności partyjnej. Choć Autorka nie ukrywa pewnych problemów wychowawczych, jakie sprawiała w latach nastoletniego buntu, to teraz przyznaje Rodzicom rację.
Wielkim atutem tego wydawnictwa są prywatne zdjęcia, na których uwieczniona została rodzina Kaczyńskich. Okazało się, że Maria Kaczyńska była wielką pasjonatką fotografii i dzięki niej archiwum rodzinne jest całkiem spore.
Ta książka jest ciepła i wzruszająca, ale inna być nie mogła, gdyż jej celem jest pokazanie Rodziców Autorki w innym niż za życia świetle. Rozmowę prowadzi z taktem i życzliwością Dorota Łosiewicz. Jeśli mogę mieć uwagę do obu autorek, to na ich miejscu zrezygnowałabym z obszernego cytowania w ramach wypowiedzi Marty Kaczyńskiej przemówień Lecha Kaczyńskiego, co zdarza się kilkakrotnie, zwłaszcza pod koniec książki. W moim odczuciu lepszym rozwiązaniem byłoby zamieszczenie tych tekstów na końcu książki tak, aby nie zaburzały one rytmu i tempa tej opowieści rodzinnej.
Książkę przeczytałam z dużą przyjemnością; z chęcią dowiedziałam się nieznanych szczegółów z domowego życia Pary Prezydenckiej. Jak mi się wydaje, książka została napisana z potrzeby serca, aby choć w ten sposób czytelnicy mogli zapamiętać Parę Prezydencką tak jak pamięta ich córka - jako kochających się małżonków, czułych rodziców i dziadków.
Autor: Marta Kaczyńska, Dorota Łosiewicz
Wydawnictwo: The Facto
Rok wydania: 2014
Liczba stron: 288
Z chęcią sięgnę...
OdpowiedzUsuńRównież z chęcią przeczytam...
OdpowiedzUsuńOlu, Magdo, polecam, to naprawdę warta uwagi publikacja.
OdpowiedzUsuń