Ta książka niesie nadzieję już samym swoim wyglądem. Nadzieję, że przeniesiemy się do innego świata; świata, którego już dawno nie ma, ale jego wspaniałość i piękno tkwi w naszej świadomości. Belle epoque to nazwa, która została nadana okresowi od 1871 do 1914 r., gdy groza Pierwszej Wojny Światowej uświadomiła współczesnym, jak piękne były te lata pokoju, dobrobytu i stabilizacji. Centrum ówczesnego świata był bezsprzecznie Paryż, który zadziwiał świat rozmachem przedsięwzięć technicznych, pięknem stolicy, różnorodnością oferty kulturalnej.
Autorek książki nie trzeba molom książkowym przedstawiać. Małgorzata Gutowska – Adamczyk to znana pisarka, Marta Orzeszyna to nasza koleżanka blogerka prowadząca blog Mój jest ten kawałek podłogi, gdzie możemy odnaleźć wiele ciekawych wspomnień i notek poświęconych Francji. Obie autorki są zakochane w Paryżu, a wydawnictwo, o którym dziś piszę, jest wyrazem tej miłości.
Wprowadzeniem do książki jest opis miasta autorstwa Emila Zoli, niestrudzonego kronikarza i analityka Paryża belle epoque. Opis jest piękny, a fragmenty tekstów Zoli często wykorzystywane, zresztą słusznie, choć autorki (lub korekta) nie ustrzegły się drobnej pomyłki.* Ciekawa jest struktura książki podzielonej na dziesięć rozdziałów (Belle epoque, Blaski i cienie pięknej epoki; Paryż miasto nowoczesne; Paryż codzienny; Polacy w Paryżu; Kobiety belle epoque; Paryż mekką artystów; Sztuka i miłość, czyli słynne pary; Paryż się bawi; Paryż – miasto postępu; Paryż stolicą mody), które prezentują odmienne aspekty życia francuskiej stolicy w „pięknej epoce”. W tekście zaprezentowano mnóstwo faktów, życiorysów i anegdot, które dzięki przyporządkowaniu tematycznemu nie przytłaczają czytelnika. Tekst jest przekrojowy, porusza wiele zagadnień, prezentuje nam sylwetki bohaterów tamtych czasów pozwalając czytelnikowi na zanurzenie się w przeszłości. Czytając tę książkę przenosimy się do tamtego świata, przestajemy z ludźmi, którzy odcisnęli na nim swoje piętno.
Za najciekawsze uznaję rozdziały dotyczące kultury, literatury czy nauki. Mam wrażenie, że rozdział naświetlający tło społeczno-polityczne ówczesnej Francji jest najsłabszy, gdyż widać w nim skrótowość i uproszczenia, po których czuję lekki niedosyt, gdyż z chęcią dowiedziałabym się więcej.
Ogromnym atutem tego wydawnictwa jest strona plastyczna, która po prostu zachwyca. Z ogromną starannością i pietyzmem został dobrany bogaty materiał ikonograficzny, który pozwala nam głębiej odczuć styl i klimat tej epoki.
Książka ma charakter popularnonaukowy i świetnie spełnia swoją rolę zachęcając do bliższego poznania tej epoki, ludzi i miasta. Praca nad książką, choć niewątpliwie żmudna i wyczerpująca, o czym świadczy bogactwo zawartych w niej informacji, musiała dostarczyć autorkom dużo satysfakcji. Widać w niej pasję i uczucie. Niemniej jednak, uważam, że warto dopracować kilka kwestii, które sprawią, że wydawnictwo to będzie bardziej profesjonalne, nie tracąc nic ze swojej lekkości i autentyczności.
Ad rem. Muszę przyznać, że byłam zaskoczona sposobem prezentacji cytatów z książki „My, z łaski Boga” autorstwa Jeana d’Ormessona (ur. 1925). Jest to pozycja beletrystyczna napisana przez autora w roku 1974. Oczywiście, dotyczy ona arystokracji belle epoque, pisarz wywodzi się z rodziny arystokratycznej i niewątpliwie wiedział, o czym pisał. Jednak prezentując cytat z literatury pięknej warto opatrzyć go jakimkolwiek komentarzem i wyjaśnieniem, dlaczego został on uznany za ważny w opisie prezentowanego zagadnienia. Tymczasem kilka cytatów z tej książki wprowadzono do treści jako stanowisko i sposób myślenia arystokracji francuskiej (np. nt. reformy systemu edukacji, s. 23). Książka d’Ormessona została więc potraktowana niemal jak materiał źródłowy bez słowa wyjaśnienia. Dobrym przykładem, jak można cytaty z literatury pięknej wprowadzać do tekstu jest fragment „Lalki” Bolesława Prusa ze strony 41. Chętnie powitałabym również ujednolicenie sposobu prezentacji przypisów, gdyż ich obecna forma jest momentami niejednorodna.**
Na koniec mam również drobną uwagę dotyczącą kwestii ekonomicznych. Wydaje się, że przytaczając kwoty franków z epoki (np. koszt projektu wybudowania Kanału Panamskiego – 600 mln franków – s. 25) dobrze byłoby podać orientacyjną wartość we współczesnej walucie, ponieważ bez takiego wyjaśnienia wymieniane kwoty niewiele mówią dzisiejszemu czytelnikowi.
Powyższe uwagi krytyczne, które pozwoliłam sobie zamieścić mają w dużej mierze charakter techniczny i nie zmieniają mojej wielce pozytywnej opinii o tej książce, której lektura zapewniła mi wiele miłych chwil. Jeśli jednak chce się dążyć do doskonałości, a nie mam wątpliwości, że obie autorki mają taki cel, to warto zwracać uwagę na szczegóły. I szczerze życzę autorkom powtórnego wydania, gdyż to wydawnictwo na to zasługuje, a miłośnicy Paryża, których w naszym kraju nie brakuje, powinni zaopatrzyć się w nie jak najszybciej. Ta książka ożywia świat i ludzi, których już dawno nie ma, a dzięki temu wydawnictwu możemy poczuć się, jak byśmy byli z wizytą u najsławniejszych ludzi belle epoque. :)
* Emil Zola jest autorem cyklu „Trzy miasta”: „Paryż”, „Lourdes” i „Rzym”, tymczasem na stronie 9 figuruje „Londyn”.
** Np. cztery kolejne przypisy – od 67 do 70 - pochodzą z jednej książki. W pierwszych dwóch powtórzony jest autor książki, jej tytuł i przytoczony numer strony, w trzecim kolejnym przypisie użyte jest określenie „Tamże” z numerem strony, by w czwartym kolejnym przypisie znów użyć nazwiska autora i tytułu. W przypisach 128 i 129 przywołana jest ta sama książka; w drugim przypisie użyte jest nazwisko autora oraz określenie op. cit. („dzieło cytowane”) i numer strony. Podobnych przykładów jest kilka i ta niejednorodność nieco mi przeszkadzała w lekturze.
Małgorzata Gutowska - Adamczyk - absolwentka Wydziału Wiedzy o Teatrze warszawskiej PWST (obecnie Akademia Teatralna), autorka bestsellerowej trzytomowej sagi „Cukiernia Pod Amorem”. Zadebiutowała jako scenarzystka serialu „Tata, a Marcin powiedział…”. Wydała m.in. powieści: „Niebieskie nitki”, „13. Poprzeczna”, „Wystarczy, że jesteś”, „Serenada, czyli moje życie niecodzienne”, „Mariola, moje krople...”. Autorka jest laureatką nagrody „Książka Roku 2008”, przyznawanej przez Polską Sekcję IBBY, za powieść „13. Poprzeczna”. Mieszka z rodziną w Warszawie.
Marta Orzeszyna - prowadzi bloga Mój jest ten kawałek podłogi.
Źródło zdjęcia
Autor: Małgorzata Gutowska-Adamczyk, Marta Orzeszyna
Wydawnictwo: PWN
Seria: Metropolie retro
Rok wydania: 2012
Liczba stron: 416
Książka jest cudna. Bardzo żałuję że nie mam jej na własność.
OdpowiedzUsuńA ja ją dostałam na prezent, z czego bardzo się cieszę. :)
UsuńZ wielką przyjemnością kiedyś przeczytam i obejrzę książkę. Ta przyjemność jeszcze przede mną... Nie mogę jakoś trafić na "Paryż..." w mojej bibliotece, wciąż wypożyczony. To chyba mówi też o tym, że to naprawdę dobra książka.
OdpowiedzUsuńTę książkę przyjemnie się i czyta, i ogląda. Jej waga jest dość pokaźna, objętość spora, tak więc tym bardziej trzeba docenić chęć jej wypożyczania :) Mam jednak nadzieję, że wkrótce trafi w Twoje ręce. Czy biblioteka nie dysponuje systemem zapisów internetowych na daną książkę? Wtedy można ustawić się w wirtualnej kolejce i czekać aż przyjdzie Twoja kolej. :)
UsuńBelle epoque - piękne czasy - ale się rozmarzyłam...
OdpowiedzUsuńTo bardzo klimatyczna epoka, a jeszcze w Paryżu... :)
UsuńDostałam w prezencie od współautorki, z czego bardzo się cieszę. Niestety jeszcze nie udało mi się książki przeczytać. Jedyną uwagę, jaką miałam przeglądając książkę było odesłanie do przypisów zamieszczonych na końcu książki, co troszkę utrudniało mi czytanie.
OdpowiedzUsuńCzyli smakowita lektura jeszcze przed Tobą :)
UsuńUsytuowania przypisów już się nie czepiałam, bo w sumie mi to zbytnio nie przeszkadza. :)