„Nekropolis”, gawęda o miejscach i ludziach PRL-owskiej Warszawy, którą przeczytałam całkiem niedawno, zyskała moje uznanie swoją nostalgią i dystansem. Nic więc dziwnego, że z przyjemnością sięgnęłam po swoisty aneks czy też kontynuację tej książki, czyli „Nekropolis 2”. Niewielkie rozmiary książeczki tylko zachęcają do lektury. :)
Nekropolis 2 utrzymana jest w podobnym tonie, co jej poprzedniczka, zawiera kilka portretów warszawskich knajp oraz ich bywalców, do których zaliczają się ci najsławniejsi luminarze ówczesnej literatury oraz ci zupełnie nieznani. Marek Nowakowski był wieloletnim bywalcem tych miejsc, jego rozmówcy pojawiają się na kartach książki niczym duchy wydobyci często z mroków niepamięci. Raz nawet przywołuje ducha Kazimierza Przerwy – Tetmajera, który rezydował w Bristolu. Autor przypomina miejsca, w których bywali luminarze kultury wespół z przedstawicielami półświatka, a których już nie ma na mapie stolicy. Uwagę zwraca szkic o losach Ludwika Zimmerera, niemieckiego krytyka, kolekcjonera polskiej sztuki ludowej, który wrósł w polską codzienność.
Ciekawy jest również portret niewymienionego z nazwiska Darka, człowieka znikąd, który dzięki bezwzględności, nieprzywiązywaniu się do kolejnych patronów i sprytowi dociera aż do kręgów nowojorskiej socjety.
Z ciekawością zagłębiłam się również w opowieść o Jerzym Gierałtowskim, całkowicie zapomnianym pisarzu, autorze opowiadania pt. „Wadera”, na podstawie którego został zrealizowany słynny horror „Wilczyca” (1982). Nowakowski jednak o tym nie wspomina skupiając się na opisaniu osobowości Gierałtowskiego, który tęsknił za sarmackością, czemu dawał wyraz w swojej twórczości. A czy był szczęśliwy w PRL-u? Któż to wie? PRL, choć był nieciekawy i siermiężny, kiedy w każdym lokalu odwiedzanym przez elity urzędował konfident SB, bardziej lub mniej widoczny, to jednak pozostawił po sobie wiele barwnych wspomnień, o których możemy poczytać w wydawnictwach takich jak „Nekropolis 2”.
Czyta się tę książkę szybko, pozostaje po niej wrażenie ulotności i przemijania. Dla niektórych te wspominki mogą być nudne i nic nie wnoszące. Może bardziej zorientowani w twórczości pisarza powiedzą, że się powtarza, że przynudza, ale ja lubię takie „przynudzanie” i już się rozglądam za „Dziennikiem podróży w przeszłość” i „Piórem. Autobiografią literacką”.
Autor: Marek Nowakowski
Wydawnictwo: Świat Książki
Rok wydania: 2008
Liczba stron: 128
Już zmarł, a ja nie znam jeszcze jego twórczości. Muszę to szybko nadrobić.
OdpowiedzUsuńDla mnie to nigdy nie jest przynudzanie...
OdpowiedzUsuńUmknął mi lipcowy wpis. Nie znam zbyt dużo książek o tej tematyce. Życie warszawskich knajp i jej bywalców może być równie ciekawe jak paryskiej bohemy na Montmartrze, tyle, że pewnie lepiej znam te drugie. Myślę, że może to być ciekawa lektura.
OdpowiedzUsuńSwoją znajomość z twórczością Marka Nowakowskiego zaczęłam od dwóch części Nekropolis i to chyba nie był zły wybór, choć nie są to jego najbardziej znane książki. Mam nadzieję, że dotrę również do innych jego książek. Wydaje mi się, że warto. :)
OdpowiedzUsuńNawiązując do pewnej maniery niektórych blogerów, którzy w komentarzach piszą czasem "to nie moje klimaty", pozwolę sobie u Ciebie pod recenzją książki mojego ulubionego pisarza polskiego zostawić hasło "to moje klimaty!" :):):) Parę dni temu napisałam na swoim blogu o rozmowach z pisarzem zebranych w jednym tomie pt. 'Okopy świętej Trójcy'. Widzę, że powoli proza i osobowość Nowakowskiego staje się dla Ciebie coraz bardziej znana. Jako kolejną lekturę poleciłabym "Strzały w motelu George" o posmaku sensacyjnym albo mikropowieść "Empire" o przemijaniu. Może będą w Twojej bibliotece. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńhttp://ksiazki.wp.pl/bid,25019,tytul,Strzaly-w-motelu-George,fragment.html?ticaid=113676
UsuńMoże już fragment Cię zaciekawi?
Chyba mogę z czystym sumieniem napisać, że proza Nowakowskiego to "moje klimaty", chociaż nie znam jego twórczości tak dobrze jak Ty. Dziękuję za wskazówki. Moje biblioteki są nieźle zaopatrzone i jeśli wydawnictwo nie jest absolutną nowością, to mam szansę je zdobyć. :) Również pozdrawiam!
Usuń