Źródło zdjęcia |
28 czerwca 1914 r. doszło do zabójstwa arcyksięcia Franciszka Ferdynanda w Sarajewie, co było bezpośrednim powodem wybuchu Pierwszej Wojny Światowej. W tym roku przypada 100 rocznica tego wydarzenia. Ta wojna nie wywołuje w nas wielkich emocji i wzruszeń, kojarzymy ją raczej jako ostatni akord odzyskiwania niepodległości. Nie mamy świadomości, jak wielu Polaków brało udział w bitwach tej wojny, jak wielu z nich zginęło, jak wiele zniszczeń powstało na polskiej ziemi w wyniku działań wojennych. Wszystkie te wspomnienia giną, gdy tylko się wspomni listopad 1918 roku i powstanie II Rzeczpospolitej.
Tymczasem w krajach Europy Zachodniej pamięć o tej wojnie, o jej okropnościach i krwawych ofiarach nadal trwa. Anglia i Francja uroczyście obchodzą 11 listopada, rocznicę zawarcia traktatu pokojowego z 1918 r. Wspomnienie tej krwawej wojny, która zakończyła okres prosperity i dobrobytu jest ciągle żywe, choć świat się zmienił.
Nic więc dziwnego, że Wielka Brytania i Francja uroczyście obchodzą 100 rocznicę wybuchu wojny. Na stronie www.1914.org można znaleźć kalendarz wydarzeń upamiętniających tę rocznicę w Wielkiej Brytanii, a na tej - http://centenaire.org/en - we Francji. Imponującym projektem przybliżającym tematykę wojny współczesnym odbiorcom jest też udostępnienie cyfrowej wersji pamiętników uczestników Pierwszej Wojny Światowej (https://www.gov.uk/government/news/first-world-war-diaries-go-online-to-mark-centenary ). A jest co udostępniać, gdyż the National Archives dysponują ok. 1,5 mln stron wspomnień brytyjskich żołnierzy. Ponadto odnalazłam wiele stron internetowych zajmujących się całościowo upamiętnianiem Wojny i jej uczestników, podaję kilka przykładów poniżej:
http://www.worldwar1.nl/1914-1918/
https://livesofthefirstworldwar.org/
http://www.greatwar.co.uk/
http://www.bbc.co.uk/history/0/ww1/
Z polskich akcentów upamiętniających tę okrągłą rocznicę warto zauważyć numer specjalny „Polityki” pt.”Wielka Wojna”. Przejrzałam to wydawnictwo pobieżnie, ale przyznaję, że zawiera wiele ciekawych artykułów i warto się z nim zapoznać. Nie wiem, czy inne magazyny planują wydanie podobnego dodatku tematycznego.
Wielu pisarzy pisało o koszmarze i grozie Wielkiej Wojny, która w rozrachunku historii otrzymała numer jeden, a jej groza wkrótce została przyćmiona przez kolejny kataklizm. Do najsłynniejszych twórców kojarzonych z tą tematyką należy niewątpliwie Erich Maria Remarque, do którego znawców nie należę. W swojej karierze blogowej omówiłam tylko jedną książkę, która dotyczy tej wojny (Susan Hill, „Dziwne spotkanie”). Pamiętam również wzruszający nastrój i poczucie zagrożenia wojennego obecny w książce Lucy Maud Montgomery „Rilla ze Złotego Brzegu” (choć akcja toczy się w Kanadzie). Na tej (http://www.warpoetry.co.uk/FWW_index.html ) stronie możecie zapoznać się z poezją Wielkiej Wojny.
Warto pamiętać o tej rocznicy. Mimo daniny krwi, jaką złożył kwiat młodzieży europejskiej (choć nie tylko), mimo często bratobójczych walk między Polakami walczącymi w trzech zaborczych armiach ta wojna przyniosła nam coś najpiękniejszego: wyczekaną i wyśnioną niepodległość.
Źródło zdjęcia |
Chyba dzięki czytaniu Remarqua uświadomiłam sobie, jakim koszmarem była ta pierwsza i miejmy nadzieję przedostatnia ze światowych wojen. Najdobitniej ukazuje to w książce Na zachodzie bez zmian, choć niemal każda jest obrazem życia osób okaleczonych przez wojnę i żyjących w świadomości zbliżania się kolejnej. Jednak najbardziej przejmującą jego powieścią obok wymienionej jest Iskra życia, w której opisuje życie obozowe z czasów II wojny. Wojenny epizod z naszego punktu widzenia pojawia się u Morcinka w Wyrąbanym chodniku. To pierwsze książki, które przywołuję na pamięć, kiedy myślę o IWŚ. A propos obchodów w Gdańsku w Kościele Św. Jana (to chyba mój ulubiony gdański kościół,ma niesamowity klimat) jutro odbędzie się koncert upamiętniający 100 rocznicę IWŚ (z requiem Mozarta). Może uda mi się wybrać.
OdpowiedzUsuńPowinnam sięgnąć po Remarque'a, ale muszę mieć odpowiedni nastrój, a ostatnio jakoś nie chcę się zanurzać w wojennych klimatach. Ciekawa jestem czy koncert będzie udany. W Warszawie nie zauważyłam żadnych wydarzeń związanych z rocznicą. Ukazało się jednak parę ciekawie zapowiadających się książek.
UsuńJeśli byś chciała spróbować to proponuję zacząć od Łuku Tryumfalnego (nadaje się nawet na wakacyjne czytanie, choć nie jest to rzecz lekka). Nie wiem, czy dostanę bilet na koncert, bo obudziłam się dość późno, właściwie wahałam się trochę i po twoim wpisie zajrzałam do programu imprezy i ten Mozart mnie zachęcił. Spróbuję, może być ciekawie i klimatycznie, bo kościół Św.Jana jest klimatyczny, taki trochę nie do końca odrestaurowany.
UsuńAha i jeszcze jedno- odpisałam ci u siebie - może cię to zainteresuje -widziałam Wyznania patrycjusza i kolejną część w Empiku.
UsuńWidziałam to nowe wydanie "Wyznań patrycjusza" na Targach Książki w maju, ale cena nieco zaporowa. :) Myślę, że w lipcu przeczytam Twoją "pożyczkę" i wtedy będę wiedziała, czy chcę mieć tę książkę na półce. :)
UsuńTo była straszna wojna.Pierwsza wojna przy użyciu już nowoczesnych technik zabijania i gazu.
OdpowiedzUsuńTrudno sobie wyobrazić okopy a w nich żołnierzy czekających na śmierć. Bohater Clavela w "Owocach zimy", który żyje jednak gdzieś obok teatru II wojny światowej i nie ma świadomości jej potworności wspomina tę, w której brał udział jako koszmar. I taka ona była, koszmarna.
Faktycznie II przysłoniła tę pierwszą, która była jak totalne trzęsienie Europy przynoszące śmierć i zniszczenia.
Pierwsza wojna była katastrofą dla wydawałoby się bezpiecznego i wygodnego świata. U nas akurat było nieco inaczej, ale walka w szeregach wrogich armii była czymś strasznym. Dziękuję za kolejny ciekawy tytuł. Pamiętam Twoją recenzję i już wtedy ta książka mnie zainteresowała.
Usuń