Ian Charles Dickens i Gerald Dickens rozpoczynają swój marsz Źródło zdjęcia: http://www.portsmouth.co.uk/news/walk-in-aid-of-charles-dickens-statue-begins-1-4132581 |
Przeczytałam o tym przed chwilą i muszę się z Wami podzielić tą informacją, gdyż bardzo lubię takie niebanalne inicjatywy.
5 sierpnia dwóch prapraprawnuków Charlesa Dickensa (7.02.1812 - 9.06.1870) rozpoczęło 120-kilometrowy marsz z Londynu do Portsmouth śladami Nicholasa i Smike'a, dwóch bohaterów powieści "Nicholas Nicleby" autorstwa swojego wielkiego przodka. Powieść ta jest o tyle niezwykła w dorobku Dickensa, że jako jedyna ukazuje Portsmouth, miejsce jego urodzenia.
Dwaj potomkowie Dickensa, którego 200 rocznica urodzin przypadała w tym roku, postanowili podjąć to wyzwanie, aby uzbierać 10 000 £ na fundusz budowy pomnika tego wybitnego twórcy literatury angielskiej. Okazuje się, że na terenie Wielkiej Brytanii nie ma ani jednego pomnika tego pisarza!
Ian i Gerald planują, że uda im się przejść 120 km dystans w pięć dni, aby dojść do Portsmouth w dniu rozpoczęcia dorocznej konferencji Dickens Fellowship. Gerald, który jest aktorem, będzie recytował podczas trasy fragmenty powieści swojego przodka, a obaj panowie będą nosili wiktoriańskie cylindry. Przez pierwsze kilometry towarzyszyli im liczni - jak się okazuje - członkowie rodu Dickensów. Uczestnicy tego szczytnego przedsięwzięcia zamierzają pokonać dokładnie tę samą trasę, co bohaterowie powieści "Nicholas Nickleby".
Po przybyciu do Portsmouth Ian i Gerald przejdą obok muzeum Dickensa upamiętniającego dom, w którym pisarz spędził pierwsze trzy lata swojego życia, następnie zaś przejdą do miejsca, gdzie w 2013 r. ma stanąć pierwszy pomnik Charlesa Dickensa na Wyspach Brytyjskich.
Źródło zdjęcia: http://discoverportsmouth.co.uk/charles-dickens-birthplace-museum/
Postawienie pomnika było planowane na rok 2012, kiedy to - jak wszyscy wiedzą -przypada jubileusz dwóchsetlecia urodzin pisarza, ale z uwagi na brakujące 50 000 £ uroczystość jest opóźniona.
Życzę obu potomkom Charlesa Dickensa pomyślnego przebycia tej długiej trasy i zdobycia potrzebnych funduszy! Ich praprapradziadek na pewno byłby z nich dumny!!!
Fajne:-)
OdpowiedzUsuńInteresująca wiadomość. To tak jakby potomkowie Sienkiewicza wędrowali śladami Skrzetuskiego albo wnukowie Kraszewskiego odwiedzili miejsca związane ze "Starą baśnią":)
OdpowiedzUsuńPotomkom Sienkiewicza byłoby chyba nieco trudniej odbyć taką podróż ;)
UsuńA ja właśnie zamierzam nadrobić swoje zaległości w klasyce i przymierzam się do Dickens'a :-)
OdpowiedzUsuńWarto samodzielnie wyrobić sobie opinię na temat szacownych klasyków :)
UsuńŚwietna sprawa, aż miło poczytać:):)
OdpowiedzUsuń